warsztat, strona 1 | Księgowy
Wpisy archiwalne w kategorii

warsztat

Dystans całkowity:60.00 km (w terenie 3.00 km; 5.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:15.00 km
Więcej statystyk

Zbiorówka - NIe Było czasu || 45.00km

Sobota, 16 listopada 2019 · Komcie(3)
Kategoria Do pracy!, warsztat
Ktoś pomyśli, ależ ten księgowy walnął dystans, czterdzieści pięć kilosów - łoł.
Ale to zbiorówka  z kilku dojazdów do pracy bo ostatnio jakoś pochłonął mnie kierat i nie było czasu usiąść na czterech literach.
A wiec po kolei...

Testy sakwy podsiodłowej które dostałem od kolegi są bardzo pozytywne i wszystko wskazuje, że taką sobie(lub podobną z aliexpress) sprawię na wiosnę, bo spełnia ona moje oczekiwania. Na dojazdy do pracy jest trochę mniej poręczna, ale chodziło o testy, więć takie poczyniłem.

W pracy mamy czas okres, przejściowy, kiedy to klienci jeszcze dopalają znicze, ale powoli zaczynają je wymieniać na mikołaje i reniferki. Zanim w pełni uświadomią sobie jak bardzo już im te reniferki w domu są potrzebne, to jest taki właśnie okres gdzie "jeszcze nie", ale "prawie już".

Pracy zatem mniej jednostajnie jednak robią ludzie bałagan na sklepie toteż zatem jednak więc trzeba ogarniać kurtki , poprawiać ubrania, wieszać na wieszaki i rozkładać towar z dostaw, bo w blokach w pełnej gotowości jesteśmy już.

Poza pracą są oczywiście sprawy przyziemne. Mam ostatnio twardy orzech do zgryzienia, bo zaatakowała mnie siódemka i powaliła na kolana. Okazała się twardym zawodnikiem, bo po wizycie u dentysty okazało się, że wpadłem w kanał i czeka mnie nurkowanie kanałowe. Ból zęba to jest coś strasznego. Atakuje z znienacka i świdruje aż do mózgu.


Na koniec małe sprawozdanie z budowy kół.
Obręcze i szprychy przyjdą w tym tygodniu, więc będzie można rozpocząć składanie zestawu.

obręcze:ACCENT EXE - 400g 

szprychy:Sapim Laser 64szt - 321g 

piasty:PIasty deore XTR - 414 g kpl 

nyple - 64 szt - 80g



Zostanie mi jedynie zakup jakichś tarczy, ale dopiero jakoś bliżej grudnia, bo obecnie pieniężnik się zakończył. Jeśli nie przytrafi się nic niespodziewanego komplet kół wyjdzie 1700g bez tarcz.








Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Zostałem Liderem || 3.00km

Sobota, 2 marca 2019 · Komcie(10)
Kategoria kuweta, warsztat
Od czasu do czasu w swojej pracy będę miał styczność z rowerami, a moja wiedza i know-how sprawiły, że w swojej żółtej firmie będę odpowiadał za dział Rowery - Skutery i Serwis. W sumie nie jest to nic dziwnego, bo do tej pory zajmowały się tym często osoby bez totalnego rozeznania w temacie, a trafiłem im się ja! Co więcej zostałem oddelegowany do prowadzenia szkoleń w regionie z RS. Będę odpowiedzialny za nasz regionalny wizerunek tego działu w firmie. W regionie nie ma wielu sklepów bo w samej warszawie mamy kilku regionalnych, ale ja będę dłubał przy co najmniej pięciu. 

Wiosna za pasem i szykuje mi się szkolenie w Grudziądzu, gdzie będę się uczył fachu - szkoleniowca i nabywał merytoryczna widzę z... uczenia innych. Ciekawy jestem tego szkolenia, bo bałem się , że wyślą mnie na szkolenie typu - "to jest dętka, a to nie jest dętka", albo "jak rozróżnić pedała od nie  pedała";)

Na wyjazd być może zabiorę rower, bo pierwszy dzień do 18 się szkolimy więc jak zostanie czas to skoczę sobie na rundę po okolicy. W końcu noc młoda, a pić można i od 21.

A co u mnie poza tym?
Znowu pomalowałem rower, tym razem Shannon. Spodobała mi się ta matowa czerwień w przełaju i zrobiłem sobie taką również w swoim MTB. Czemu? Bo mogę, bo chcę, bo czemu by nie;) Choćby i co roku mogę zmieniać kolor! Może to ten czerwony ferbi mnie tak natchnął?

projekt  powstawał w ciągu jednego dnia. Demontowanie cześci odtłuszczanie ramy, przecieranie papierem, a potem....

pierwsze etapy - podkład epoksydowy, mający na celu lepsze przywieranie farby oraz lepsze krycie koloru. Czerwień będzie na nim "jaśniejsza". Tu na zdjęciu jeszcze sporo nie-dotryśnięć farby, ale spokojnie - poprawiłem;)


Efekt "prawie" końcowy. Jeszcze tylko naklejki i detale z CHIN:D

W sumie chyba wyszło fajnie. Całkiem wesoły ten kolorek:D



Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Przygotowania do Wisła 1200. || 0.00km

Środa, 20 czerwca 2018 · Komcie(4)
Kategoria warsztat
Szykuje siebie i swój rower do kolejnego wyzwania. W planie jest 200km w terenie w dobę. Nie wiem ile można w dobę w terenie przejechać, tak czy inaczej sobie tak jakoś te 200 jako granicę ustaliłem. Trasa to będzie odcinem Maratonu Wisła 1200, który niebawem startuje spod źródeł WIsły do jej ujścia.

Ja swój odcinek planuje przejechać wraz z zawodnikami od Jabłonny do Torunia. To właśnie około 200 kilometrów. Nigdy nie jechałem takiego długiego maratonu z odcinku A do B. Chciałbym aby przejazd odbył się w formiule NON stop, jak inne szosowe ultra. 

W tym celu przygotowałem swój rower na jazdę terenową, która miejscami będzie pewnie raczej przełajowa, choć jak mówi organizator mają zdarzyć się także odcinki szosą:)

Rower zyskał opony 29 x 2.1. Do tego przełożyłem zakupiony wcześniej do Cherry widelec trekingowy.  Z motywó typowo survivalowych. Będę wiózł 3 bidony a na kask zakładać będę moskitierę z Islandii. Kupiona została za śmieszne pieniądze  jako siatka na okno. Polecam jako patent dla osób jadących na tej imprezie. DO boków kasku przyczepia się rzep z OBI samoprzylepny. Na przedzie tak samo. Siatkę mocuje się banalnie. Wkasujemy nadmiar w koszulkę kolarską pod szyją i jazda.

Na ten maraton planuje zakupić również gaz pieprzowy na psy wiejskie. I tu pytanie, jak to jest z legalnością takiego nabytku? Słyszałem, że to nie do końca legalne. 




Jak teraz nazwać mój rower? Gravel? 29-niner? Monster-Cross;)?

Kolejna wersja mojej Shannon stoi przed wami:D




Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Oświetlenie - zrobiłem to sam || 12.00km

Niedziela, 2 kwietnia 2017 · Komcie(6)
Dzisiejszy dzień - niedziela - to dzień odpoczynku i relaksu z synem. Odpoczywałem i pedałowałem z młodym i żoną po lesie. Jasiek poznawał pociągi i bawił się z tatą. Małoletni dobija już 10 kilo i niebawem osiągnie wiek 9 miesięcy. Pędrak z niego nieziemski! 

Po wycieczce do lasu, zajałem się troszkę swoimi "głupotkami". Tak na to mówi zona. Taka to pasjaq i nie pasja. Dłubanie, szycie przerabianie czegoś i tworzenie czegoś nowego. 

Ostatnio jakoś kilka miesiecy temu przerobiłem lampę Kross Flash z 1w dioda na lampę zasilaną ogniwem 18650. Dziś zrobiłem up-date i połączyłem szeregowo drugą lampę i dodałem drugie ogniwo. Udało się to zrobić tak, że jedna i druga lampa działa niezależnie od siebie i mogę włączać albo jedna albo drugą albo obie na raz. 




Ogniwa odzyskałem ze swojej dawnej baterii laptopa. W sumie z elektroniką nie mam nic do czynienia, ale tu dolutowałem kabelek tu do plusa, tu do minusa i mamy takiego pokraka. 2x1W

Swoją drogą lutowanie jest trudne, dużo trudniejsze od parzenia palców cyną i topnikiem - tę technikę opanowałem do perfekcji:)

Coś więcej o samej kontruckji jednostkowej lampy:

3 tryby świecenia: stały, stały oszczędny, przerywany
- oświetlenie boczne ostrzegawcze (dodatkowe 2 diody)
- wodoodporna konstrukcja
- MOŻLIWOŚĆ WYMIANY BATERII - 3 baterie 1,5v AAA

wymiary 92/31 mm

- światło stałe + oświetlenie ostrzegawcze - lampka świeci do 26 godzin ( u mnie na dwóch ogniwach powinno do 50h dać radę)
- światło stałe w trybie oszczędnym + oświetlenie ostrzegawcze do 45 godzin (2x18650 to jakieś 80h?)
- tryb migania + oświetlenie ostrzegawcze do 30 godzin (pewnie jakoś pod 60h świecenia)

Połączenie jest szeregowe więc jedna lampa drugiej nie zabiera napięcia a obie świecą tak samo mocno. Działają także jak włoże tylko jedno ogniwo do koszyka. Może uda się jakoś wieczorny test wykonać to wam zademonstruje jak to świeci.




Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,