Wpisy archiwalne Kwiecień, 2020, strona 1 | Księgowy
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2020

Dystans całkowity:777.60 km (w terenie 700.70 km; 90.11%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:111.09 km
Więcej statystyk

6-12 Kwietnia - Autouzupełnienie Emigracja || 174.30km

Czwartek, 9 kwietnia 2020 · Komcie(2)
Apokaliptycznie czas mija mi na wsi. Starcie z tamtejszą mentalnością to niesamowite doświadczenie społeczne. Im dłużej tam mieszkam tym bardziej zauważam różnice między miastem, a wioską. I więcej rozumiem. Tam wszystko brane jest za pewnik. TVP mówi prawdę, i nawet na pogodzie się lepiej zna. I jak sąsiad sąsiada powie to święte.  I tam jest tylko kult pracy. Nie ma czegoś takiego jak hobby, czas dla siebie a spędzanie czasu na "hobby" to głupota marnowanie czasu, który można by było poświęcić na pracę. Nie masz pracy? Zaraz się znajdzie jakaś, tam nie można usiąść i siedzieć bez produktywnie, a na rower to już w konkretnym celu trzeba iść, a nie tak sobie pojeździć - przecież to idiotyczne!



Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Dlaczego! kuuuuuuuuuuu#wa dlaczego!!! || 0.00km

Czwartek, 9 kwietnia 2020 · Komcie(5)
Powinienem napisać teraz wpis który będzie miał jakieś 10 tysięcy znaków, dotyczący tego dlaczego nie siedzę w domu, dlaczego łamię zasady i dlaczego mimo zakazu wychodzę z domu.


Dlaczego łamiąc te zakazy lekceważę postanowienia ministra zdrowia i dlaczego nie lekceważę tego stojąc przez 30 minut w kolejce do LIDLa jak raz w tygodniu przyjadę ze wsi do miasta zrobić zakupy dla całej rodziny na wsi i dla siebie za prawie 600zł. Dlaczego stosuję się do zasad chodzę spocony jak pies w bawełnianej maseczce i rękawiczkach jak jakiś weterynarz! Dlaczego spełniając postanowienia naszego rządu stoje w kolejce na pocztę (45 minut) w kolejce, po awizo z urzędu, które zostawił mi listonosz w skrzynce, bo nie ma mnie w mieście, gdy panuje zaraza.
Powinienem kajać się za swoją olewczą postawę do zasad i jak bardzo je łamię gdy idąc ulicą mijam ludzi na mniej niż metr, bo nie umiem k#wa skakać po płotach i barierkach, a po ulicy jeżdżą auta.
Dlaczego zapierdzielam schodami zamiast jeździć windą narażając w ten sposób na skażenie swoim oddechem całej klatki schodowej.
Wreszcie powinienem w zasadny sposób uzasadnić, jak bardzo niezbędny mi do życia jest rower i dlaczego przejazd rowerem jest tańszy od i tak taniej benzyny.
Dlaczego jadąc rowerem wiozę ciężki plecak z potrzebnymi rzeczami, czasem sakwy, zamiast jak człowiek jechać autem które żrę benzynę, której tankowanie wole odroczyć. Nie wiadomo kiedy zaczną się zwolnienia zbiorowe w kraju i pełny bak może się przydać, a nie mam w bagażniku tysiąc litrowej bańki na wachę. Dlaczego tak robię! 


Wszystko jednak sprowadza się do prostej jednej i powtarzanej jak mantrę treści - nieodpowiedzialny rowerzysta jeździ rowerem i ma w dupie zasady!
Czy na pewno?



Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Uzupełnienia z Emigracji || 155.00km

Niedziela, 5 kwietnia 2020 · Komcie(2)
Jeśli śledzicie moje poczynania to wiecie, że ostatnio działam troszkę na emigracji ale skończyłem też okres wolnego i dojeżdżam do pracy zdalnej w domu. Dojeżdżam troszkę pociągiem, troszkę rowerem a troszkę autem bo autem też jeżdżę jak mam na przykład duże zakupy dla rodzinki zrobić.

Nie bardzo na legalu mogę jeździć, bo zamknęli lasy, ale udaje się gdzieś tam po opłotkach jakichś ganiać i cokolwiek kręce lasami i polami.

Przygotowuje się do Pomorskiej 500 i mimo, że jeszcze pandemia się nie kończy a decyzji o tym czy maraton się odbędzie w 100% nie podjęto, to mam plan, nawet jak go przełożą - pojechać tam i przejechać trasę w założonym terminie. Problemem są dłuższe trasy bo niestety nie da się po tajniaku zrobić tego czego bym chciał i na co pozwala pogoda, ale może coś wpadnie większego jak się skończy ten szał...



Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Nowości w DEX - co sądzicie? || 1.00km

Sobota, 4 kwietnia 2020 · Komcie(4)
Artykuł piszę Adam. Zdjęcia są z Decathlon.pl. Pracuje w decathlonie i być może wielu z was pomyśli, że to jakiś spoiler, ale naprawdę ta maszyna mnie zainteresowała, gdy prezentowano nowości kolekcji 2020 roku!



Rok 2020 i plany startów w maratonach rowerowych nadal stoją pod znakiem zapytania. Dziś przyjrzę się jednak razem z wami nowemu pomysłowi od Decathlonu dla początkujących zawodników polskich maratonów MTB
Czy za mniej niż 2000zł można mieć fajny sprzęt na maratony? 
Oczywiście!



Decathlon w roku 2020 wypuszcza na rynek coś ciekawego. Rower ROWER GÓRSKI MTB ST 530
na kołach 27,5 może nieźle namieszać w rowerowym półświatku amatorów jazdy terenie, a to z kilku powodów!
Przyjrzyjmy się zatem nieco dokładniej maszynie za 1600zł!

Rower postawiono na znanej już ramie od modelu 540, zbudowanej z Aluminium 6061. W tej kwestii inżynierowie nie potrzebowali robić większych udoskonaleń. Rama posiada idealną geometrię, która powinna sprawdzić się zarówno w czasie aktywnej rekreacji, jak i również w trakcie naszych pierwszych kilometrów na maratonach Mtb

Koła, to nadal niedoceniane przez wielu dwudziestki siódemki, które stanowią idealny kompromis pomiędzy zwinnością w terenie, a łatwością pokonywania nierówności. W naszych początkowych krokach w ściganiu stuprocentowo spełnią swoje zadanie jak również dostarczą komfortu na weekendowej przejążdżce.

Nie ma tu zatem nic zaskakującego – powie ktoś z przekąsem. Ha! Nic bardziej mylnego!

Nowość od Decathlonu ma napęd ukierunkowany typowo pod maratony w konwencji 1x XX w tym przypadku dostajemy 9 przełożeń na kasecie w tylnym kole, która zestopniowana jest bajecznie bo aż od 11-42 zębów. W połączeniu z pojedyńczą koronką 32 zęby przy korbie – zakres wydaje się wystarczający.



Jest wielu przeciwników tych rozwiązań,którzy narzekają na mniej przełożeń, ale skupmy się na zaletach.
Obsługa tylko tylnej przerzutki zmniejsza ilość „klikania” w terenie i uprasza znacząco, system zmiany biegów. Dodatkowo przechodzenia łańuchca po kasecie następuje płynniej niż na przykład wrzucanie „na blat” w terenie podczas wyścigu gdy wszystko podskakuje i trzęsie. Są to zatem wymierne plusy.
W codziennym użytkowaniu również można takie zalety bez trudu dostrzec. Otóż sprawa jest prozaiczna. Nawet mając 3x9 - 2x10 przełożeń i tak korzystaliśmy głównie z 4-5 ulubionych, resztę pozostawiając najczęściej niewykorzystaną. 

Czy jest coś jeszcze co warto o tym rowerze powiedzieć? Jest, a mianowicie - hamulce. Zaraz zaraz, ale co w nich nadzwyczajnego? Są hydrauliczne! No i? No i to, że w rowerze za 1600zł mamy hydraulikę od Tektro. Dokładając do tego fajny napęd 1x9 kreuje się nam bardzo fajny rower za nieduże pieniążki.

Czy są wady? Jest ich pewnie całe mnóstwo, od niewymiennej zebatki przedniej jak w korbach srama, czy shimano, po osprzęt od microshifta a nie shimano. Czy jednak nie wymagamy za wiele od roweru za półtora tysiąca? Jak zaczynałem swoją przygodę z roweroami,hydraulika była daleko za moim zasięgiem. I wiecie co? Na hydrauliczne hamulce przesiadłem się w zasadzie dopiero teraz jak kupiłem sobie FULLA. Różnica w pracy hamuców jest oszałamiająca, w porównaniu z mechanicznymi tarczami, czy v break`ami. 
Cieszy to, że rower w tej cenie ma już namiastkę XC. Fajne koła 27,5 hydraulikę i napęd 1x9. Myślę, że nie jeden użytkownik podzieli moje zdanie, a być może jeszcze w tym sezonie ktoś z nowych pasjonatów kolarstwa stanie w szarnki sektora na jakimś maratonie MTB



Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,