kuweta, strona 1 | Księgowy
Wpisy archiwalne w kategorii

kuweta

Dystans całkowity:2393.58 km (w terenie 1677.00 km; 70.06%)
Czas w ruchu:11:03
Średnia prędkość:16.98 km/h
Liczba aktywności:71
Średnio na aktywność:33.71 km i 3h 41m
Więcej statystyk

Decyzja - trudna decyzja || 57.58km

Poniedziałek, 2 marca 2020 · Komcie(1)
Kategoria kuweta
No to po kolei. A w sumie chyba wypadało by powiedzieć po torach. Bo i wzdłuż torów jechałem. Wpis kilometrowo jest z wyjazdu na północne Mazowsze, gdzie dotarłem na dwóch kołach i dwóch amortyzatorach. Jako żywo było po kolei, bo szło sporo wzdłuż torów kolejowych, ale więcej o mapce średnich i te pe znajdziecie państwo w mojej stravie, którą uprawiam od niedawna. Nowy telefon nie blokuje mi gie pe esa gdy ekran wyłączony, wiec strava zyskała poklask. Ba ona taki poklask zyskała , że nawet żem se licznika nie zaczepił był odkąd żem rowera wymienił.

Tera tak... Długo żem myślał i żem kombinił, kombinował, wykombinowywał, i podjąłem ( podjęłem) decyzyyje, iż, że, ponieważ,
JADĘ NA POMORSKĘ PIŃĆSETKĘ!
- tu czas na okrzyki podziwu -
.
.
.
.
.
.
.
.
Ok dziękuje! Postanowiłem jednak zmierzyć się z tym maratonem z kilku powodów, lub powódek.
Po pierwsza powódka - to taka iż limit czasu jest długi i mogę go nagiąć byle dojechać. Nie będę więc łamał rekordów dwudziestoczterogodzinnych [trudne słowo] jednakże pojadę sę [sobie] turystycznie. Wiecie - plażing, piasing, opalajing... Generalnie jako wyprawę na 3 dni to traktuje.
Od rana do nocy - spać -> od rana do nocy - spać
I tak będę sę jechał ciupciał pedałkami aż dojadę!

Po drugie - zapas urlopowy na ten wyścig wziąłem sporawy, więc nie pili mnie żadna PILICA ani praca, więc tym bardziej mogę sobie chill uprawiać i jechać dla funnu.

Po cze-cie rowera nowego mam i powiem wam - matko Bosko kochano! Jaki Łon jest gibki. Nic nie częsie! Nic nie czącha! No generalnie zajarany jestem, bo w terenie na fullu to bajkowa jazda. Mniej dupiszon trzeba z siodełka podnosić.
Maraton ma się począć za jakieś dwa miesiącyje, toteż mam czas na dokładne dorechabilitowanie kręgosłupa. Pobieram zatem zabiegi, wcierki masaże, pobieram również pensję - chodząc do pracy. W pracy przeniosłem się z serwisu, aby plecy miały lżej, na sklep. Pewnie na serwis wrócę znów zimą na narty, teraz za to będę miał pracę na dziale i wytrwale będę kręcił rowery dla ludzi z ludi Warszawy.

Ło - W temacie tyle.

Jaram się jak świeczka na pierwszego listopada!





Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

ZBiorowisko || 89.00km

Czwartek, 27 lutego 2020 · Komcie(2)
No dobra słuchajcie trochę mnie tu nie było, ale jestem cały czas. Jestem raz dłużej raz krócej, ale jestem. Mój kręgosłup powoli wraca do zdrowia. Wszystko wskazuje na to, że dojdę do prawie pełnej sprawności natomiast muszę pamiętać o tym, że raczej dźwigać ciężarów już nie będę także rekordy świata muszę zostawić dla innych . Ja skupię się tylko na jeździe rowerem. Nowy rower sprawuje się świetnie. Całkiem inna przyjemność z jazdy, nie muszę uważać na korzenie, mogę troszeczkę olać nie duże nierówności na zjazdach wymagających można pozwolić sobie więc na nieco więcej.


Co zaś się tyczy spraw imprez długodystansowych, jeszcze nie wiem do końca jak to będzie.  Jeszcze nie zdecydowałem, obserwuję na razie. Plecy są okej, chodzę na rehabilitację, rozciągania trochę ćwiczę w domu, no i oczywiście praca. A jakże któż żyłby z nas gdyby nie praca gdyby nie to światełko w tunelu.



Pogoda ostatnio zrobiła się nieco kapryśna, bym powiedział nawet bardzo kapryśna. Na przykład dziś kiedy pojechałem na rower miałem na zmianę słońce i śnieg w zasadzie nie tyle śnieg co śnieżyce . Sypało aż miło i było biało i ciągle sypało jeszcze sypało i jeszcze sypało. Wróciłem do domu zrobiwszy zaledwie 24 km, ale mimo wszystko troszkę pojeździłem podgórki i noga pracowała. Jest kilka fotek, jest oczywiście banan na ryju więc jestem szczęśliwy z tego co udało się mi dzisiaj pojeździć.




Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Dwa dni pełne ROWERU || 82.00km

Poniedziałek, 23 grudnia 2019 · Komcie(1)
To było tak... była niedziela, zaraz po sobocie pracującej, była pogoda "taka se". A ja i "D" mieliśmy trochę spraw do załatwienia. Oboje mamy jakieś tam rodzinne obowiązki. Zdecydowaliśmy, że jeśli uda się wspólnie na rower pójść to dopiero jak będzie ciemno, bo:

a) nie mamy czasu
b) nie będzie widać jak h... pogoda jest

Pojechaliśmy więc jak było ciemno. Wyszło solidne 40 kilometrów.


Dziś był poniedziałek. Rano miałem sprawy świąteczne do ogarnięcia, a potem około jedenastej znalazła się chwila na rower. Niestety pogoda nie rozpieszczała, i zaczynało kropić. Jak ruszałem padały dwie krople na krzyż, ale potem padało mocniej i mocniej.
Summa summarum  D też zdecydowała się wyjść na rower i moknąć  ze mną. I tak na zmianę padało, wiało nie padało, potem znów padało i znów wiało i znów nie padało.

Dziewięć - słownie stopni - sprawiało, że jechało się znośnie, choć momentami żygało spod kół fest...

Jak przed chwilą szedłem po bombki na choinkę do piwnicy - nie poznałem roweru.



Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Kolejowo na Północne Mazowsze || 40.00km

Niedziela, 17 listopada 2019 · Komcie(1)
Kategoria kuweta, Na Zaborze
Długo nie wiedziałem gdzie mnie koła tego dnia poniosą. Z pomocą przyszła mi żona, która zaproponowała aby pojechać do rodzinki na północne Mazowsze. Ona autem z dziedzicem, ja zaś miałem dotrzeć rowerem. Ta opcja mi się podobała i chętnie z niej skorzystałem. Później okazało się jeszcze, że pojedzie ze mną kolega i tak wyszła z tego zacna popedałowanka. W sumie 40 kilometrów wzdłuż torów kolejowych. Szutry i różnego rodzaju pola i lasy.




Piekne słońce, kawał fajnej wyrypanki!




Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Testy terenowe sakwy Bikepackingowej || 23.00km

Poniedziałek, 11 listopada 2019 · Komcie(2)
Kategoria kuweta

Testowałem sakwę TOPEAKA, na przyszły sezon. Pewnie zakupie coś w ten deseń aby nie pojechać na PM500 z bagażnikiem. Nawet spoko patent z taką sakwą. Pewnie zakup nie będzie tak brandowy jak topeak bo nie chcę informować 400zł w worek pod siodełko, ale aliexpress stoi otworemi i widziałem coś za 200zł spokojnie fajnego można dopaść;)



Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Legionowska Katorga Trasa S || 35.00km

Poniedziałek, 4 listopada 2019 · Komcie(0)
Kategoria kuweta
Objazd trasy LK zima 2020. Nanoszenie poprawek kosmetycznych.

Nie wąsko się zmęczyłem na tej "pętli". Las już jesienny. Sporo liści lekko podmoczone ścieżki. Czasem jakieś błotko... Zacnie się pedałowało a i słonko nawet czasem wyjrzało w me oczęta.

No i zweryfikowana trasa na zimę - najpierw ta krótsza w całości przejechana (trasa ma 24 kilometry) ale wrócić musiałem jakoś więć dokreciłem po drugiej stornie torów.





Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Dzień wolny od pracy || 37.00km

Wtorek, 15 października 2019 · Komcie(1)
Kategoria kuweta
Dzień wolny od pracy to czas dla siebie i czas na zakupy.
 Jak wiadomo w naszym życiu są różne priorytety i czasem nie za bardzo mamy wybór bo jeść trzeba a lodówka nie napełnia się sama. O tym, że zjeść lubię nie muszę wam chyba mówić, bo to widać po moim ciężarku na pasie brzuszno-biodrowym.

Po zakupach udałem się na rower. Pogoda znów rozpieszczała wiec pojechałem na krótko. Ok no dobra - no prawie na krótko, bo cienką bluzę z długim rękawem miałem. Nogami jednak oświecałem okolicę i płoszyłem sarny z lasu.
Postanowiłem poczynić pierwsze szkice dla Zimowej Legionowskiej Katorgi, która odbędzie się już w styczniu. Dokładnej daty nie mam jeszcze, bo czekam na publikacje kalendarza Wajsa i Zamany, ale to jeszcze jest czas.

Z projektów jakie planuje na ten okres jesienny to:

Śmieciobranie Jesienne - sprzątanie lasów w jeden z weekendów Listopada
Sylwester w Siodle - Zakończenie Roku na Rowerowo!




Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Letni dzień w środku jesiennej szarugi. || 48.00km

Niedziela, 13 października 2019 · Komcie(0)
Kategoria kuweta
Najpierw wybory z rana, a potem las z synem. 3 kilometrowy marsz i siatka grzybków. Kiedy dziecię zajęło się sobą a zona miała chwilę dla siebie wyekspediowałem na Ałtsajd by poczynić kilometrów paru!













Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Przyjemny poranek || 17.00km

Środa, 9 października 2019 · Komcie(2)
Kategoria kuweta
Poranek znów wyszedł całkiem przyjemny.  Udało się zrealizować wszystkie zadania jakie wyznaczyła żona i pojechać na rozerek. Tdgm dnia miałem dodatkowo kurs do Jabłonny do moich lokatorów. Temperatura dzisiaj wyjątkowo wysoka. Jak wyszło słońce uzbierało się nawet jakieś 14stopni. Musiałem uważać żeby nie ugotować się w ciuchach bo przez te huśtawki ciężko wstrzelić się że strojem rano.

rower przed pracą dodaje mi jakiegoś takiego powera. Cieszę się potem jak głupi do sera. Tm chyba nadmiar endorfiny tak na mnie działa porannie. Niestety to chyba jedne z ostatnich wyjazdów w takiej temperaturze bo nieubłaganie idzie listopad a przymrozki są tuż za rogiem. 

Ostatnio analizowałem swoją rowerową szafę. Doszedłem do wniosku że jest tam sporo wiekowych ubrań. Na przykład do dzisiaj mam i mieszczę się -koszulkę kolarska swoją pierwszą z 2006roku. Podobnie kurtki i bluzy -jeden softshell jest już że mną od prawie 7lat przynajmniej:) 

A u was jak wygląda prawa odzieży jesteście fanami corocznego zmieniania strojów? Czy raczej należycie do grupy konserwatystów?


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Po lesie - gdzie noga poniesie || 51.00km

Środa, 14 sierpnia 2019 · Komcie(1)
Kategoria kuweta
Wybrałem się tego  dnia na rower wyjątkowo o 17:30 a nie o 20:00 co dało mi sporo więcej możliwości aby pojeździć za dnia, a nie po zmroku. Nie wiedzieć kiedy dni zaczęły się kurczyć jakoś. Już o 21:00 jest ciemno prawie. Dlatego wieczornej wyjazdy o 20:00 wiążą się z coraz częstszym powrotem w pełnym zmroku.

Razem ze znajomą polecieliśmy troszkę polatać po wydmach. Gdy już konkretnie się przykatowaliśmy na podjazdach i singlach, wybraliśmy się na "rozjazd" po płaskim i dokręciliśmy ponad dwadzieścia kilometrów szutrami, gadając. W sumie to chyba głównie ja gadałem. Tak jakoś mam, że gadam... jak mnie energia rozpiera. A tego dnia tak mnie nosiło, że aż mógłbym latać.





Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,