Żółty hipopotam i latające żołędzie | Księgowy

Żółty hipopotam i latające żołędzie || 59.42km

Piątek, 20 września 2013 · Komcie(0)
Kategoria Na uczelnie
W końcu nadeszła chwila aby wyjechać do Warszawy. Nie padało i mimo, że poranek był cokolwiek rześki dało radę jakoś jechać. Najpierw jednak z Agnieszką do pracy. Tam chwila oddechu bo ręce mi zmarzły.

Po oszacowaniu na na jej kompie w pracy, że SKM teraz mają częstotliwość jak światła na obwodnicy, zdecydowałem się jechać rowerem do Warszawy. Czekanie 45 minut na kolejkę mi się nie opłacało. Do tego słońce wyszło i wiatr w plecy się zapowiadał - nie mogłem tego przepuścić.



Do Blue City dojechałem na zmianę marznąć i pocąc się. Do mostu Północnego wiatr w plecy, ale i dość chłodno. Termometr pokazywał 12 stopni a ja nie wiedziałem, czy już mi zimno, czy zaraz jeszcze nie? I tak jechałem...
Za mostem północnym po pokonaniu podjazdu na ścieżkę rowerową, zgrzałem się jak imbryk. Później jechałem już na granicy "za gorąco" i "parzy".

Na blue city wydzwaniam Hipka i następuje spotkanie na szczycie. On w krótkim żółtym t-shircie a ja w czerwonej kurtce jaką miałem na Islandii. Chwile gadamy a potem robię kurs do domu. Tym razem wybieram trasę dookoła przez Dźwigową i Powstańców Śląskich.

Do domu jadę pod wiatr i to całkiem spory. Prędkość więc nie zachwyca, choć podejrzewam, że na mtb bym tułał się jeszcze wolniej. Przez wiatr wiejący z dużą mocą, z drzew spadają żołędzie. Atakują mnie skubane jak pociski kilka nawet wpada mi w dziury w kasku i muszę stawać i je wyjmować. Groźniejsze są jednak dla kół i pieszych. Kilkukrotne najechanie na żołądź spowodowało jego wystrzałem w niekontrolowanym kierunku a trajektoria była w człowieka. Inny najechany nieomal mnie zsadził z roweru, bo przerzucił mi przednie koło o kilka cm w bok co troszkę mnie zachwiało a jechałem w wąskim chwycie przy mostku.

Jadąc przez Tarchomin już nie mam żołędziowych problemów. Tam zostaje tylko do pokonania wiatr. jedzie się marnie bo łańcuch się wysechł i trzeba mu smaru. Docieram jednak cały i zdrowy do miejsca zamieszkania.


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iwyga

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]