Do pracy 3 - melodramat rowerowy!!! || 0.01km
a) nie mam gdzie przypiąć roweru
b) nie ma gdzie sie przebrać
c) nie ma gdzie trzymać zmienionych ubrań
W sali jest prawie 20 osób w "boxach" i jeden zbiorczy wieszak przy wejściu - jak w szwalni i nawet nie ma gdzie odwiesić ubrań, gdyby mnie mżawka złapała. Jazda w rowerowych narazie średnio możliwa, bo jak je zmienię to nie mam gdzie ich trzymać i ich suszyć a w rowerowych siedzieć kilka godzin, tego raczej nie zaakceptuje gromada kobitek w sali, które ciamgoczą i ćwierkają i codziennie w innych fatałaszkach przychodzą.
Dwoje sie i troje, do końca tego tygodnia aby wymyślić system jak przyjechać rowerem do pracy i jak znaleźć miejsce aby się przebrać i na czas pracy zostawić rowerowe ciuchy do wyschnięcia. Jutro zapytam jeszcze portierki na dole, czy może na dole w portierni budynku nie ma jakiegoś miejsca abym mógł sie przebrać i na czas pracy zostawić sobie ubranie rowerowe czy mokrą kurtkę.
Generalnie na razie nie widzę codziennego dojeżdżania rowerem do pracy - wiem, że idzie dżdżysta jesień i bardziej sucho nie będzie. To, że zimówka przez 8h będzie przypięta do odsłoniętego płotu, mi powiedzmy już przeszło przez świadomość i zrezygnowany jestem w stanie na to przystać, ale w ciasnym pomieszczeniu pełnym kobiet nie chce uchodzić za śmierdziela bo odwrócą sie ode mnie wszystkie osoby w sali.
Ratunku :( Ja chcę rowerem do pracy!
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew