Do pracy 4 - Piątek piątunio | Księgowy

Do pracy 4 - Piątek piątunio || 4.00km

Piątek, 4 października 2013 · Komcie(2)
Kategoria Do pracy!
Kolejny dzień w pracy. Na froncie sprawa wygląda tak. Dziś otrzymaliśmy dostępy do kont pocztowych na outloku i dostępy do programu dzwoniącego. Pod koniec dnia nawet udało mi się wykonać z 5 połączeń. Jak się oceniam? hmm pewnie z czasem przestanę się stresować schematem rozmowy i będzie mi szło płynnie, jednak jak to się mówi pierwsze koty za płoty, lub leady za lady.

Co do pracy i jej rowerowego aspektu to jestem nadal na etapie wymyślania "jak to zrobić". Wasze porady aby siedzieć w mokrym nie sprawdzą się do końca, bo w sali jest 20 osób a biurko jest dosłownie obok biurka więc moja estetyka może nie być kontenta dla innych. Obstawiam plan aby, rano do SKM ( około 5km) jechać w cywilach i od skm też (w miarę oczywiście nie-padania) a wracać już w rowerowych, które sobie przywiozę w sakwie.

Zapas zupek instant, kaw 3 w 1 i kubeczka w pracy już mam. Przydała by się jeszcze łyżka. Praca bowiem jest monotonna i wielokrotnie powtarzająca się. Próba więc nie wpadnięcia w mega znudzenie po ośmiu godzinach pracy będzie zadaniem nie do przecenienia.

Od kilku dni dodatkowo słucham ze wszystkich stron kobiet. Dziwne, że jeszcze sobie włosów z głowy nie rwą, bo w jednej sali zamkniętych ich jest nie przymierzając z 15. Mieszanka więc wybuchowa, ale o dziwo ja narazie stabilna.

Faceci ( w liczbie 3 - ja, szef, kolega Mateusz) nie mają tam lekko. Od wtorku słucham opinii o: dzieciach (młode matki wymieniają się informacjami jak hodować te pokemony której jak dziecko i co je, co lubi i jak to było jak była w ciąży itd), butach (o tym, że ta tam znalazła takie buciki za tyle i tyle - reszta z uwielbieniem zapisuje w smartfonach nazwy sklepów), o płaszykach (temat na czasie bo przymrozki), o torebkach (dziś hitem była koleżanka, która dopadła torebkę po "okazyjnej" cenie przecenioną z 250zł na 100zł a wyglądała - ta torebka - ni mniej ni więcej jak worek z uszkiem...)

Kto tu zrozumie kobiety? Moja żona jest wyjątkowa i strasznie doceniam jej nie-dziunio-watość w sprawach mody i zakupków nowych bucików, torebeczek i innych pierdołek.

Szanse na konstruktywną rozmowę na poziomie w czasie pracy mam więc tylko czytając wpisy na forum lub pisząc z kimś mailowo - dookoła bowiem roztacza się morze szerokie i głębokie oceanu feminizmu i młodo-matczyzmu!

HELP:P :D


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

Komentarze (2)

Adaś, nie jest tak źle. Wyobraź sobie, że je muszę pracować z kolegą, moim pracodawcą, który ciągle nawija o grze War of Warcraft, a jak wracam do domu to muszę wysłuchiwać zachwytów Ani jaki to nowo narodzony wnuczek wspaniały,ładny, silny, jakie ma włoski, stópki, rączki i inne odrosty. A do tego spać po nocach nie mogę bo Bitelsowa uzależniła się od jakiejś durnej internetowej gry i siedzi przed kompem po nocach. A wentylator w laptopie wyje i wyje i wyje... I to dopiero jest HELP ME :)

Bitels 14:36 sobota, 5 października 2013

Będzie lepiej, zobaczysz. Ja w tym tygodniu wstępnie ustaliłem, że w przyszłym roku pojedziemy na firmową wyprawkę rowerową. Może nie pod namioty, a raczej w określone miejsce z noclegiem, gdzie można sobie zorganizować ognisko i tak tam. W jedną stronę 45 km, z powrotem (nie powiem im tego) inną drogą prawie 60. Rzuciłem propozycję zupełnie lekko i bez wiary, a okazało się, że chętnych jest kilkanaście osób tylko z samej centrali. W życiu bym nie przypuszczał. A jeszcze niedawno uśmiechali się pokątnie, jak mówiłem, że do pracy przyjadę rowerem te 65 km.

Młode matki pewnych nawyków się nie wyzbędą. Tu nie będę cię czarował. Ale z biegiem czasu postrzeganie tych rozmów zmienia się. Wytrwałości :)

Weekend przed nami i to jest zarąbista perspektywa, co nie? :D

elizium 21:28 piątek, 4 października 2013
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa asasi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]