Do pracy 8 - Wesołe dialogi || 22.60km
Piątek, 11 października 2013
· Komcie(0)
Kategoria Do pracy!
Rano po nocnych opadach - mokro. Nie pada, ale mgliście o wiele bardziej niż zwykle. Nie mam ( jeszcze przedniego ) błotnika toteż troszkę mnie chlapało. To, że mam słaby, jedyny i ledwo hamujący tylni hamulec na mokrej obręczy i ulicy, też nie ułatwiało zadania tego poranka. Całe szczęście, że poranne dojazdy nie wymagają ode mnie gwałtownych hamowań. Spowalnianie przed skrzyżowaniem wystarczy.
Do SKM docieram o czasie, choć jakiś taki "przesiąknięty" wilgocią. Siadam w pociągu wieszam rower i trochę mnie morzy sen. Nie wyspałem się tej nocy, jakieś głupoty mi się ciągle śniły. Nie pamiętam dokładnie co, ale byłem na jakiejś pustyni, a`la interior na Islandii i mnie ciężarówka po nogach przejechała a moich kolegów rozjechała "na śmierć" tak na płasko jak w kreskówkach. Co do senników i znaczeń snów to nie wierzę w nie. Bądź co bądź głupoty były we śnie niepojęte i wiele ze spania nie było.
W pociągu tego ranka mniejszy tłum. Jadę spokojnie nie potrącany przez nikogo a i mój rower ma komfort - nikt go nie dotyka ani on nie uderza nikogo. Bez oparcia w ludziach musze go trzyać bo buja się jak wariat z tej wolności:D
W pracy znów codzienność, telefony, śmieszne dialogi i domyślanie się co pan po drugiej stornie ma na myśli mówiąc: "kształtki termoplastikowe" lub tego typu nowo-słowa. Nie raz branża firmy nie ma sie nic do tego co wysyłają.
Pan co produkuje "opakowania z tworzyw sztucznych" wysyła np: Tworzywa sztuczne, obramowania do nagrobków, ozdoby nagrobkowe i znicze...
a przemysł zbrojeniowy - statywy do aparatów:D - Czasem ubaw nie z tej ziemi jak ci powiedzą co wysyłają a branża totalnie inna.
Innym znów razem dzwonie do paniusi na recepcję. Pytam ją o wysyłkę w firmię a ona mur beton. Nic nie wie nic nie rozumie. Mam wrażenie, że ludzie czasem tak niekompetentni siedzą w firmach, że szok. Babka siedzi w "sekretariacie firmy" i nawet nie wie co firma produkuje
Czasem pytam, jak już nie chce, lub nie wie co powiedzieć, co produkuje firma i domyślam się, że to co produkuje firma to też wysyła, a babka mówi:
- aaa ja nie wiem co produkujemy - różnie"
- ale co dokładnie wysyła firma"
- nie wiem - różnie
- czyli co produkuje firma
- a panie ja tam nie wiem...
Ulubiona odpowiedź w rozmowach to:
* nie wiem,
* dużo,
* rożnie
* czasem
Przykład:
- często państwo wysyłacie paczki w firmie?
- czasem......
- ile państwo wysyłacie w miesiącu?
- dużo/różnie
Fajnie się czasem można ubawić z ludzi po drugiej stronie - co jest niezmiernie ciekawą rozrywką w tej pracy.
Wracałem do domu rowerkiem z dodatkiem KM. Problem był tego typu, że pociągi były opóźnione po 20 minut i mój "ulubiony" Ciechanów był zapchany.
DO domu wróciłem - i jestem!
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew
Do SKM docieram o czasie, choć jakiś taki "przesiąknięty" wilgocią. Siadam w pociągu wieszam rower i trochę mnie morzy sen. Nie wyspałem się tej nocy, jakieś głupoty mi się ciągle śniły. Nie pamiętam dokładnie co, ale byłem na jakiejś pustyni, a`la interior na Islandii i mnie ciężarówka po nogach przejechała a moich kolegów rozjechała "na śmierć" tak na płasko jak w kreskówkach. Co do senników i znaczeń snów to nie wierzę w nie. Bądź co bądź głupoty były we śnie niepojęte i wiele ze spania nie było.
W pociągu tego ranka mniejszy tłum. Jadę spokojnie nie potrącany przez nikogo a i mój rower ma komfort - nikt go nie dotyka ani on nie uderza nikogo. Bez oparcia w ludziach musze go trzyać bo buja się jak wariat z tej wolności:D
W pracy znów codzienność, telefony, śmieszne dialogi i domyślanie się co pan po drugiej stornie ma na myśli mówiąc: "kształtki termoplastikowe" lub tego typu nowo-słowa. Nie raz branża firmy nie ma sie nic do tego co wysyłają.
Pan co produkuje "opakowania z tworzyw sztucznych" wysyła np: Tworzywa sztuczne, obramowania do nagrobków, ozdoby nagrobkowe i znicze...
a przemysł zbrojeniowy - statywy do aparatów:D - Czasem ubaw nie z tej ziemi jak ci powiedzą co wysyłają a branża totalnie inna.
Innym znów razem dzwonie do paniusi na recepcję. Pytam ją o wysyłkę w firmię a ona mur beton. Nic nie wie nic nie rozumie. Mam wrażenie, że ludzie czasem tak niekompetentni siedzą w firmach, że szok. Babka siedzi w "sekretariacie firmy" i nawet nie wie co firma produkuje
Czasem pytam, jak już nie chce, lub nie wie co powiedzieć, co produkuje firma i domyślam się, że to co produkuje firma to też wysyła, a babka mówi:
- aaa ja nie wiem co produkujemy - różnie"
- ale co dokładnie wysyła firma"
- nie wiem - różnie
- czyli co produkuje firma
- a panie ja tam nie wiem...
Ulubiona odpowiedź w rozmowach to:
* nie wiem,
* dużo,
* rożnie
* czasem
Przykład:
- często państwo wysyłacie paczki w firmie?
- czasem......
- ile państwo wysyłacie w miesiącu?
- dużo/różnie
Fajnie się czasem można ubawić z ludzi po drugiej stronie - co jest niezmiernie ciekawą rozrywką w tej pracy.
Wracałem do domu rowerkiem z dodatkiem KM. Problem był tego typu, że pociągi były opóźnione po 20 minut i mój "ulubiony" Ciechanów był zapchany.
DO domu wróciłem - i jestem!
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew