Po Agnieszke do pracy || 9.50km
Czwartek, 7 listopada 2013
· Komcie(0)
Po Agnieszkę do pracy - niespodziewanie i testowo. Chciałem zobaczyć czy już mogę. I mogłem, ale niespodziankę zrobiłem Agnieszce nie spodziewała się mnie u siebie.
Oczywiście jak cały dzień było znośnie to akurat pod wieczór musiało zacząć porządnie padać a Aga zabrała mi klucze do rowerowni więc musiałem jechać szosą.
Znów bolał nadgarstek... to staje się irytujące... A nie bolał przez kilka dni po czym jedna wycieczka i już wróciła kontuzja. Za to wreszcie zrobiłem jakieś kilometry. Nie była to może zachwycająca aura ale od siedzenia w domu to ja kręćka dostaje.
Mój stan się poprawił czuje się trochę lepiej, choć jeszcze gdzieś się choroba kryje po kątach. Gorączki nie ma ogólne samopoczucie dużo lepsze, jak to mówią - idzie ku dobremu.
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew
Oczywiście jak cały dzień było znośnie to akurat pod wieczór musiało zacząć porządnie padać a Aga zabrała mi klucze do rowerowni więc musiałem jechać szosą.
Znów bolał nadgarstek... to staje się irytujące... A nie bolał przez kilka dni po czym jedna wycieczka i już wróciła kontuzja. Za to wreszcie zrobiłem jakieś kilometry. Nie była to może zachwycająca aura ale od siedzenia w domu to ja kręćka dostaje.
Mój stan się poprawił czuje się trochę lepiej, choć jeszcze gdzieś się choroba kryje po kątach. Gorączki nie ma ogólne samopoczucie dużo lepsze, jak to mówią - idzie ku dobremu.
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew