Do pracy 21 - Wróciłem || 39.48km
Rano znów ciemno. Zwolnienie przez kilka tygodni sprawiło, że widny poranek, jaki dała nam zmiana czasu, odszedł w zapomnienie. Czyli jesteśmy w punkcie wyjścia - rano ciemno wieczorem ciemno... Mroki wielkie!
Dojechałem rowerkiem do SKM i co? Nie ma jej. Zdziwiony jestem, bo ludzie czekają. Otóż stała owszem SKM, ale 20 metrów za peronem "na zakręcie". Ludzie stoją i marzną a oni postawili SKM na zakręcie i sobie stoi i czeka... Bez sensu. S9 przyjechało z Wieliszewa "przelotem" - to rozumiem, że nie była podstawiana, ale moja S-trójeczka? Czemu nie pozwalają wsiąść do niej wcześniej? Wymarzłem się trochę bo 30 minut wcześniej byłem.
muszę na nowo zweryfikować dojazdy do SKM, teraz nie będzie tego komfortu, że sobie wsiądę i wygrzeje się w ciepełku. Teraz bracie - przyjechałeś wcześniej? To sobie stój!
W pracy jak to w pracy, po długiej nieobecności trzeba było się odkopać z zaległości. Udało mi się podpisać jedną umowę i jak na pierwsze dni po powrocie z chorobowego - było mega zacnie. Najgorsze było rozmawianie przez telefon, bo mam zjechaną krtań i mówię strasznie dziwnie, klienci jednak mnie rozumieli i to było najważniejsze.
Wracałem z pracy rowerem. Postanowiłem iść za ciosem i póki jest jeszcze w miarę bezdeszczowo i bezśniegowo, pedałować z pracy nawet po ciemku. Luksus nie jest, ale kilometry są.
Tyle na dziś - dobrego wieczoru życzę;)
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew