Do pracy 3 - Dzikość młodości pośród odwilży | Księgowy

Do pracy 3 - Dzikość młodości pośród odwilży || 10.00km

Środa, 12 lutego 2014 · Komcie(3)
Kategoria Do pracy!
Poranny rytuał, każdy z nas go ma, każdy go tworzy i pieczołowicie pielęgnuje jak jakąś egzotyczną roślinę. Każdy z nas posiada szereg powtarzających się czynności wykonywanych mechanicznie i zapamiętale co dzień. I ja taki rytuał posiadłem. Wstaje, potem poranna kawa z żoną a potem, kiedy ona już wybierze się do pracy, ja biorę się za wpis dojazdu do pracy z dnia poprzedniego. Po powrocie bowiem o 19:30 nie mam jakoś ochoty nic pisać, bo jest kolacja, opowieści co się działo przez cały dzień i relaks tak zwany, "popracowy". 

A więc do rzeczy! DO pracy znów miałem 10 kilometrów, ale liczę, że to się zmieni jak tylko za oknem przestanie być tak deszczowo. Sam chłód mi nie specjalnie przeszkadza, jednak jak mi się leje na łepek, to już inna bajka. Dojazdy do-pracowe niebawem będą rozbudowane i skoro obecnie są one krótkie, to mogę sobie pomarzyć o tym "jak to będzie gdy ciepło nastanie".


Ten plan trasy jest na szosówkę i na piękne ciepło/mroźne słoneczne poranki Kwietnia i Maja oraz pozostałe letnie dni. Jednak dystans do pokonania w 1,5 h na rowerze mtb to już troszkę wyzwanie, toteż dla zimówki mam pomysł na inną trasę do pracy. Oto ona:

Tę pętelkę, mam zamiar pokonywać w miarę możliwości gdy czas i pogoda pozwoli, na rowerze MTB i na Zimówce. Jako, że różnie to bywa, to plan jest jeszcze jeden. Jest to plan wielce awaryjny, ale i jego wam zaprezentuje.



Jako, że mam już mało czasu, na tym zakończę dzisiejszy wpis "do pracowy". Jak mi się coś urodzi w głowie, na pewno was poinformuje;)



Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Komentarze (3)

Też mam rytuały :-). Całą poranną ceremonię zaczyna budzik, który zimą dzwoni o 5.25, natomiast latem o 5.40. I tak już od kilku ładnych lat.

Kot 19:15 czwartek, 13 lutego 2014

Ja 3 lata temu wstawałem o 6, dwie godzinki na rowerku, na 9 do pracy do 17, potem na 18 do pracy drugiej, tam do 22. I do domu. Wytrzymałem 3 miesiące i odzyskałem mózg :) a Twoje alternatywy to dobry kierunek, pochwalam :)

Trollking 14:20 czwartek, 13 lutego 2014

Wyobraź sobie że ja żadnych porannych rytuałów nie posiadam. Mój każdy poranek różni się od innych.

Hipek 08:11 czwartek, 13 lutego 2014
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa mpotk

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]