Do pracy 47 - Sobotnie sprzedawanie | Księgowy

Do pracy 47 - Sobotnie sprzedawanie || 53.13km

Sobota, 5 kwietnia 2014 · Komcie(1)
Do pracy rano z potwornie zimnym wiatrem. Ogólnie dzień na wariata, jak to w sobotę, dowiedziałem się też coś na temat mojego wykształcenia. 


Ogólnie troszkę rowerów dziś zeszło ze sklepu ale i marudzących klientów nie zabrakło. Jak to sobota. Ubawiłem się jak pani przez 20 minut wybierała bidon... 

Po pracy, wpadłem do domu, szybka zupka ogórkowa upichcona przez żonkę i potem wspólna pętelka po okolicach. Wiatr wyżywał się na nas za wsze czasy. A na Dębę ścigała nas Cielęcinka z tego roku - znaczy się świeżaczek. Krótkie portki, łydy gołe i ostre koło. Pruł się pod górę mało nie pękł...

Do Jachranki pod wiatr, mega dmuchało, jechaliśmy wolno i dostojnie. W założeniu wyjazd miał być lekki bez spinki i napinki. Turlaliśmy się koło za kołem w tempie szosowo - emeryckim. 




Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

Komentarze (1)

Ale się ubawiłem, Ty bodajże po studiach Jesteś, jak Mnie pamięć nie myli. No, fakt, klient miał prawo się wkur... Tempo szosowo-emeryckie, dobre, muszę zapamiętać :-) Pozdrowienia dla Ciebie i Agnieszki :-) Daro z Tcz.

daro 09:27 niedziela, 6 kwietnia 2014
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa wczet

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]