Do pracy 57 - W porannym słońcu | Księgowy

Do pracy 57 - W porannym słońcu || 41.02km

Piątek, 18 kwietnia 2014 · Komcie(2)
Jak zawsze planowałem długi wpis, jak zawsze planowałem dużo napisać i poopowiadać, ale nie ma czasu bo to i tam bo, bo święta i praca. W skrócie opowiem co i jak. Musicie się nasycić tą wiedzą tak samo jak elaboratem na 4000 znaków.

Rano wstałem wcześniej, to znaczy około 6.45 i już o ósmej byłem gotowy. Słońce za oknem zafundowało piękny poranek. Postanowiłem więc, wykorzystać to i ruszyłem na wycieczkę. W mniemaniu niektórych znajomych, ja już nie jeżdżę na wycieczki, tylko na treningi. No cóż, dla mnie to była wycieczka, wyrwanie ze szponów codzienności choćby 35km przed pracą, jest odpoczynkiem, relaksem - czyli wycieczką. Zrobiłem sobie traskę na Nowy Dwór i poleciałem na Janówek a potem powrót do Legionowa przez Wieliszew. 

Było fajnie, jechalo się lekko, choć poranne promienie słońca to było tylko placebo, bo licznik pokazywał 7 stopni. Mimo wszystko pędziło się przepysznie. Jedynie żałowałem, że nie mogłem jeszcze dalej pojechać. Na szosie w taki dzień, w taki poranek, gdy aut jest jeszcze malo na lokalnych drogach, jedzie się ekstra. To nic, że w okolicy, to wszystko marność! Najważniejsze, że znalazłęm chwilkę na to by pobyć z rowerem sam na sam. 

W pracy jak zawsze sporo roboty, nasz nowy kolega nazwijmy go "świeżak" totalnie nieogarnięty jest. Zaskakuje nas co i raz. Dużo by gadać, facet około 40 (chyba) a ma czasem loty jak człowiek z ADHD z liceum. Uwielbia rowery, na każdym musi sie przejechać, każdy "testuje" jakby to co najmniej był nowy super model, co do[piero wyszedł z taśmy produkcyjnej. Dostrzega tak dziwne właściwości tych sprzętów, że czasem się za głowę łapie. 

Ogólnie dzień w całym rozrachunku wyszedł spoko. Kilometrów wpadło, w pracy nie najgorzej. Szkoda, że jutro jak mam na 14tą to pogoda ma być byle jaka.



Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

Komentarze (2)

Każdy ma swoje definicje. :)

kes 10:50 piątek, 18 kwietnia 2014

W sumie to z tym nazewnictwem masz rację. Ja chyba też robię wycieczki, bo treningi robi się po coś, przed jakimiś zawodami i takie tam. Choć w sumie jak się patrzy na średnią to chyba jednak trening. No i mi zagwostkę zadałeś :)

Trollking 09:21 piątek, 18 kwietnia 2014
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa obser

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]