Do pracy 80 - "Roczniczka" dojazdów w poniedziałkowy słoneczny głodny poranek. | Księgowy

Do pracy 80 - "Roczniczka" dojazdów w poniedziałkowy słoneczny głodny poranek. || 17.00km

Poniedziałek, 19 maja 2014 · Komcie(4)
Kategoria Do pracy!
Dzień rozpoczął się dość wcześnie. Musiałem być rano na badaniach krwi, więc nie dość, że rano wstałem, to jeszcze byłem głodny. Gdy dodamy do tego to, że położyłem się głodny, to mamy: głodnego, niewyspanego, ziewającego księgowego na rowerze i to jadącego przez miasto. 

W Mediq`u ludzi pełno, nie lubię szpitali, klinik i innych zdrowotnych przybytków. Krew oddałem do badań, i potem polatałem po mieście w poszukiwaniu tła do akwarium. Wszystkie sklepy od 10ej. Szybka kawa i śniadanie u Agnieszki i do pracy fru. 

W robocie nie było co robić, więc robiłem serwisy - taki żart. No obskoczyłem kilka rowerów na "zaś". Jednak zawsze ta sama zasada się sprawdza, jak tylko zaczynam roibić coś na zaś, to robi się młyn i muszę to na zaś odłozyć. To rower do wyregulowania przed sprzedaniem, to jakaś drobnostka komuś tam do poprawienia. 

Najbardziej rozbawiały mnie telefony ludzi na serwis. Dosłownie kilka odebrałem dziś takich samych:
- dzień dobry, ja chciałem zapytać czy można rower na serwis oddać
-  tak można...
- dobrze to ja przyjadę dziś, do której państwo czynni?
- do 19ej
- dziękuje. <klik>

Czy aby rower do serwisu oddać, potrzebo mojego sądnego "TAK", mojego pozwolenia? Mam moc - to ja decyduje, czy dziś to twój rower będzie w serwisie - ho ho!

Jeden z dialogów również mnie ubawił i poniekąd troszkę zmęczył. Właśnie wymieniam bębenek w pewnej piaście, kulki mi się wysypały na stół ganiam je magnetycznym śrubokrętem a tu telefon w najbardziej odpowiedniej chwili. Wycieram na szybko rękę szmatą i odbieram: 
- [...] Wie pan bo ja mam kellysa i mi na środkowej zębatce przy pedałach i na największej z tyłu coś obciera łańcuch. Bo mi wyregulowali w serwisie innym i tak mi się zrobiło! 
- no na takim przełożeniu się nie powinno jeździć, to za duży skos łańcucha. Powinien pan używać innych przełożeń aby łańcuch nie był pod skosem
- Jejku jest pan już druga osobą, która tak mówi. A mi wie pan, obciera też jak jadę na największej z przodu i na największej z tyłu.
- nie używa się takich biegów < tłumacze cierpliwie coś o przekosie łańcucha itp>
- A ja kupiłem teraz DEOR <-cytuje dokładnie - i on będzie lepszy? Bo teraz mam ACER zamontowany i mi obciera, ten deor będzie lepszy?
- Tak deore jest lepsza przerzutką niż Acera, ale to nie rozwiąże pana problemów z obcieraniem. Musi pan... (znów mu tłumacze)
- A jak ja przyjadę to mi pan ten deor założy? 
- Tak
- Dobrze a da się od ręki, bo ja z Pułtuska będę jechał z  tym rowerem. 
- Nie wiem, czy od reki, bo zależy czy będę miał dużo pracy to może to się przedłużyć.
- Ale tak ile to zajmie? 5 minut chyba więcej nie?
- Muszę zobaczyć rower jak pan przyprowadzi, tak przez telefon to trudno mi powiedzieć.
- Ale to normalny rower kellys taki czerwono czarny
- <lol> No jak pan przyprowadzi to zobaczę.
- On nowy jest więc w nim nic nie jest zepsute...
- Dobrze to zrobię to od ręki <staram się skończyć tą "fascynującą rozmowę".
- To mogę jutro przyjechać?
- Może pan
- A po jutrze? Bo nie wiem czy jutro będę mógł
- Tak można po jutrze.
- To przyjadę
- Dobrze.
- Czyli zmieni mi pan mi ten Deor, bo mi obciera....<znów mi opisuje jak mu obciera ...
- Tak, mhmm, dobrze zobaczę... oczywiście
- Czyli jutro mogę przyjechać?
- Tak
- Dobrze to ten to eee dobrze to do widzenia.
- Do widzenia.... - UFFFFFF

I tak oto, włąśnie jak zaczynam coś robić, to telefon się odzywa. I pytają ludzie o najróżniejsze rzeczy. Dziś pytano mnie także o średnicę kulek jakie są w piaście XT, bo pan szukał takich w internecie i nie wie  jaki rozmiar. Pewnie myśli, że mu z pamięci powiem. Inny znów pytał o to dlaczego podczas przeglądu zdjąłem mu ten plastik spod wolnobiegu. Wyjaśniłem - naprawdę spokojnie - że najzwyczajniej w świecie zapomniałem go założyć. Musiałem umotywować wieloma argumentami dlaczego ów plastik jest niepotrzebny. Inny znów pan pytał mnie o wężyki do "wentli "ze składaka. 

Rowera, pedało, wentle, i Deor a na koniec Acer po tym jedzie! 
Tyle na dziś:) Dobrej nocy! Ludzie!


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Komentarze (4)

"Czy aby rower do serwisu oddać, potrzebo mojego sądnego "TAK", mojego pozwolenia? Mam moc - to ja decyduje, czy dziś to twój rower będzie w serwisie - ho ho!".

Nie rozumiesz. Wielokrotnie na takie pytanie otrzymuję odpowiedź prostą: dziś prosimy nie, bo rower będzie na przyszły tydzień. I wtedy wiem, że trzeba szukać innego miejsca.

Hipek 07:09 wtorek, 20 maja 2014

Fajnie masz. Inteligentne rozmowy z klientami przez telefon, a tekst klienta: "- Ale to normalny rower kellys taki czerwono czarny" rozwalił mnie na łopatki :-)

TomliDzons 06:54 wtorek, 20 maja 2014

Ciekawe, czy dałbyś się zagonić w kozi róg mojemu znajomemu szukającemu ostatnio wolnobiegu siedmiorzędowego z megarange''m, czterdziestki? ;-)

oelka 00:09 wtorek, 20 maja 2014

Bo telefonów w pracy się NIE ODBIERA! Kultywuję to od dawna, wszyscy wiedzą, że to dla utrzymania równowagi psychicznej i się sprawdza. Polecam :)

Trollking 20:18 poniedziałek, 19 maja 2014
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ojnim

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]