Powrót z sakwami - zjawiskowo! | Księgowy

Powrót z sakwami - zjawiskowo! || 37.00km

Niedziela, 1 czerwca 2014 · Komcie(2)
Kategoria Na Zaborze
Wracanie do domu po weekendzie. Z wiatrem, troszkę w terenie, troszkę po dziurawych szutrówkach i to wszystko na moim rowerowym rowerze czasowo-szosowo-wyprawowo-trekingowym. Dawno już chyba przestałem szosą jeździć  tylko po asfalcie i uważać ją za sprzęt tylko do jazdy po gładkich nawierzchniach. 

Wracając na szosie obładowanej dwoma sakwami crosso z prędkościami dochodzącymi do 28km/h czułem się dziwnie, jak taki pędzący pociąg TGV, ciężki do zatrzymania a jednocześnie szybki i aerodynamiczny. 

Pod koniec na Górkach przed Jabłonną - lekko odczuwałem już zmęczenie, ale to było miłe. Takie miłe uczucie dokręcenia sobie pokrętła "daj z siebie więcej". Endrofirny uwolnione, nogi lekko omdlałe od trzymania koła Agnieszce - jadącej na pusto - i ta satysfakcja z jechania pod górkę z bagażem 27 km/h :D.

Ten tydzień to będzie żmudne odliczanie do startu na MP... Nerwy nerwusie;)




Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

Komentarze (2)

No wiesz, strasznie chcę się spotkać z ludźmi na zlocie nei byłem, do tego moja ulubiona dyscyplina - długi dystans i to wspólne przezywanie tego przejazdu.

Ksiegowy 06:16 poniedziałek, 2 czerwca 2014

Podziwiam, ja zupełnie nie umiem jeździć szosówką po terenie. Parę razy się zdarzyło, ale (jak dla mnie) to nic miłego.
No i nie denerwuj się! :)

Kot 17:53 niedziela, 1 czerwca 2014
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zdraz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]