Powrót z sakwami - zjawiskowo! || 37.00km
Wracanie do domu po weekendzie. Z wiatrem, troszkę w terenie, troszkę po dziurawych szutrówkach i to wszystko na moim rowerowym rowerze czasowo-szosowo-wyprawowo-trekingowym. Dawno już chyba przestałem szosą jeździć tylko po asfalcie i uważać ją za sprzęt tylko do jazdy po gładkich nawierzchniach.
Wracając na szosie obładowanej dwoma sakwami crosso z prędkościami dochodzącymi do 28km/h czułem się dziwnie, jak taki pędzący pociąg TGV, ciężki do zatrzymania a jednocześnie szybki i aerodynamiczny.
Pod koniec na Górkach przed Jabłonną - lekko odczuwałem już zmęczenie, ale to było miłe. Takie miłe uczucie dokręcenia sobie pokrętła "daj z siebie więcej". Endrofirny uwolnione, nogi lekko omdlałe od trzymania koła Agnieszce - jadącej na pusto - i ta satysfakcja z jechania pod górkę z bagażem 27 km/h :D.
Ten tydzień to będzie żmudne odliczanie do startu na MP... Nerwy nerwusie;)
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew
Ksiegowy
Jabłonna
Znacie mnie z bikeloga jako Księgowy, ale tak naprawdę nazywam się Adam. Jestem grzesznikiem i grzeszę "cyklicznie" od 2007 roku. Nigdy nie wygrałem, żadnego maratonu, ani nie zdobylem podium w niczym co mogłoby sie kwalifikować, choćby do medialnego szumu ale mam kilka rzeczy, które uważam za swoje małe "zwycięstwa"
Moje skromne osiągnięcia.
Najwięcej kilometrów po górach: 300km i 4000m przewyższeń w 24h.
Najwięcej km z sakwami: 255km w 24h 2007r. Szwecja
Najwięcej km w 24h: 503km czerwiec 2014
Najwięcej km "na raz": 528km w 25h25minuth 2014 r.
Najniższa temperatura w jakiej jechałem: -22stopnie
Najwięcej km w silnym mrozie: 100km przy -18stopniach
Łączny przebieg od 2007 - 101 tysięcy kilometrów.
Dystans całkowity | 117509.58 km |
Dystans w terenie
| 8905.77 km (7.58%) |
Czas w ruchu
|
120d 01h 58m |
Prędkość średnia: | 17.18 km/h |
Baton statystyk
|
|
Profil | Profil bikera |
Więcej statystyk | Statystyki rowerowe |
Wykres roczny