Do pracy 141 - Poniedziałek | Księgowy

Do pracy 141 - Poniedziałek || 10.48km

Poniedziałek, 11 sierpnia 2014 · Komcie(1)
Kategoria Do pracy!
Po weekendzie czułem się fatalnie. Głowa bolała mnie przeraźliwie od samego ranka. Kawa i kanapki jakoś wepchnąłem w czeluści swego wnętrza, ale nie było to to co zawsze. Do pracy wybrałem zimówkę, bo tak! Bo chciałem z dala od aut jechać. Jechałem sobie lasem wolno i dostojnie.

Niestety czułem sie tak zmęczony jakbym nie spał w nocy. Hmm hej przecież ja nie spałem w nocy! Do 4 ej w nocy kręciłem się na łóżku.. Wcześniej w niedziele w ciągu dnia padłem po obiedzie na trzy godziny drzemki i to pewnie było powodem tego mojego niespania. Efekt był taki, że mimo iż sumarycznie miałem wyrobioną normę snu to głowę miałem ciężką jkabym zarwał nockę. 

Las minął i dojechałem do pracy. Od rana podenerwowany na wszystkich i wszystko. Telefon mnie wkurzał, Świeżak mnie wkurzał. Szef... cóż ignorowanie pomagało zewnętrznie, ale wewnętrznie - rany! Grrr. Trwałem więc w ciągu dnia czując się tak fatalnie, że szok. 

Pod koniec miałem wrażenie, że mój świat skurczył się tylko do obwodu mojej głowy i pierścienia narastającego bólu wokół niej. 
Po pracy rundka do rodziców i chwile oddechu - pogadałem nieco i już na granicy zmroku i dnia pojechałem spowrotem do domu. 

Wieczór to głowa w poduszce i szybko opadające powieki... - sleeping is dumb!


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Komentarze (1)

Ale się załatwiłeś :/ - zdrówka życzę ....

Katana1978 07:33 piątek, 15 sierpnia 2014
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa eodcz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]