Do pracy 151 - Witamy w objęciach września | Księgowy

Do pracy 151 - Witamy w objęciach września || 3.00km

Poniedziałek, 1 września 2014 · Komcie(3)
Kategoria Do pracy!
Na temat mojej ostatniej aktywności nie powinienem się chyba wypowiadać. Wpadłem w kolejny kryzys witalności. Jesień? Kurcze, czasem sobie myślę, że się chyba wypaliłem rowerowo. W tym roku wyjątkowo ciężko u mnie z tym rowerowaniem. Nie chodzi bynajmniej o dystans. W tym roku zbliżam się do 10 tysięcy. po prostu jakoś ostatnie miesiące czasem coś sie tak zacina, że nie mogę się przemóc. 

Czuje się troszkę zagubiony, bo to nowe uczucie dla mnie. Takie osaczenie codziennością, obowiązkami, masą problemów - wszystko jakoś tak mega negatywnie nastraja. W pracy nie wiele się dzieje - ale to plus - chyba. Mam więcej czasu na przemyślenia. Planowanie tras, tylko jest jeden kłopot... nie mam weny! Czuje się jak dobry artysta, który nie może zacząć pisać kolejnego bestselleru, mimo, że od wielu lat zajmuje sie tym z powodzeniem. Może powinienem zmienić hobby zająć się czymś innym, znaleźć inne zainteresowanie. 

W pracy - odnalazłem spokój, dziś rozmawianie z ludźmi sprawiało mi przyjemność. Było fajnie. Nawet ci upierdliwi sprawiali, że mówiłem. Trajkotałem jak zawsze, pewnie sporo za dużo, pewnie gigantycznie za dużo. Szło to jednak jakoś samo. Po prostu mówiłem lekko z pasją z przyjemnością. Miałem wenę!:) 

Dzień skończył się późno... po zamknięciu marzyłem tylko by wrócić do domu. jednak jak się ma blisko do pracy ciężko jest się zmusić aby jechać dookoła do  domu. Planowałem, że zjem coś i pojadę gdzieś, ale pomysł upadł po tym jak się najadłem... zostaje więc tylko 3km:(


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Komentarze (3)

Kurde, mi głód wrócił po trzech dniach spowodowanych deszczem. Może faktycznie spróbuj chodzić do pracy, zapoznaj się z koszmarem pieszych na chodnikach, zostań ochlapanym przez samochód - docenisz znów zalety roweru :)

Trollking 14:03 środa, 3 września 2014

Nie wyj. Poszukaj innego zajęcia. Naucz się grać w szachy, w warcaby, zacznij biegać - cokolwiek. Samo wróci, ale nie wtedy, jak co godzinę będziesz o tym rozmyślał.

Hipek 06:37 wtorek, 2 września 2014

Jedyne normalne rozwiązanie, to na początek miesiąc przerwy od roweru, głód sam powróci, też miałem tak jak ty najbardziej pomaga przerwa i nie myślenie o trasach rowerowych.

Gość 05:53 wtorek, 2 września 2014
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ludzi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]