Do pracy 179 - Trening mroźno-poranny | Księgowy

Do pracy 179 - Trening mroźno-poranny || 14.06km

Wtorek, 28 października 2014 · Komcie(1)
Piękna pogoda za oknem to sprawka przymrozków które ostatnio się u nas zadomowiły. Korzystam więc z energi słońca i mimo iż nie grzeje staram się rano wybierać na rower. Wczoraj udało się raz, dziś drugi. O ile wczorajszy wyjazd był leniwy i po mieście, dziś pojechałem nieco bardziej zdecyddowanie. Nie myślcie, że katuje się nie wiadomo jak na tych wycieczkach. Stawiam nieśmiałe pierwsze kroki i odbudowuje elastyczność mięśni. 

Podczas jazdy, przez pierwsze kilometry moja prawa (chora) noga zawsze jest taka niepokorna. Troszkę zaspana, nieumalowana i w proszku... to ją popędzam i po około 4 kilometrach maszeruje już dziarsko, choć wyraźnie słabiej. Jazda nie jest szybka, staram się te 20km/h utrzymywać. Po prostu chcę osiągnać jakąś tam bazę i poczuć, że 14 kilometrów to nie jest dla mnie jakiś męczacy dystans. Obecnie niestety mi się to nie udaje. Końcówka pętli to długi podjazd pod górę do mojego bloku. Taki słabo nachylony i ciągnący się przez prawie kilometr. Dobicie na koniec pętelki - murowane.

Wróciłem więc nieco zmęczony. Ubrania na kaloryfer ogarnianko i zaraz ruszam do pracy. Wieczorem pojawi się w tym wpisie pewnie jeszcze notka o tym co działo się w robocie. Kolejne 9 godzin w 15 stopniach? Hmm co mi dzień przyniesie?

Praca dziś wlokła się jak flaki z olejem. "A" wymyślał kolejne zadania od samego rana. Było 5 po dziesiątej, a on wyskoczył z tekstem, czy "ja już mam plan na dziś co będę robił". Był tak podekscytowany, tym że jest w pracy i że znów będzie mógł coś robić, że naprawdę chyba zacznę mu zazdrościć entuzjazmu. Przekręciłem się przez godzinę, aby zacząć pracę o 11 ej i mieć 8 godzinny czas realnie. Wypiłem herbatkę, powyceniałm rowery, potem troszkę pokręciłem na nowo rozstawionym na salonie trzenażerku a potem jakoś tam wpadłem w rytm pracy. Klientów było w sklepie tyle co kot napłakał, więc trzeba było się "zająć sobą".

Zamontowałem więc sobie testowo, używane opony z 29era... i co? Hmm oceńcie sami:D




Jest szosówką, jest przełajówką i jest 29-erem! Szok:D


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

Komentarze (1)

Grubaśnie coś zaczął wyglądać :)

Trollking 21:12 wtorek, 28 października 2014
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa odypr

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]