11 listopada || 29.15km
Środa, 12 listopada 2014
· Komcie(0)
Podczas gdy w stolicy zbierali się do bitki, ja i Agnieszka wybraliśmy się na bardzo pokojowy rower. Rundka po okolicy to był świetny pomysł. Zaskoczyła nas wysoka temperatura i troszkę się grzaliśmy. Przyjemnie jednak mimo wszystko się pedałowało. Noga wciąż nie jest w formie. Czuje, że po prostu szybciej sie męczy, czuć jak długo się rozgrzewa i zanim jako tako wejdę w rytm, to mija dobre 10km albo więcej.
Po drodze wpadliśmy do jedynego otwartego sklepu w okolicy na soczek gęsty kubusiowy i batonika. Potem powrót do domu.
W sumie dystans nie wielki, jednak kolejna cegiełka do powrotu do pełnej sprawności. W nadchodzącym roku zapowiada się maraton podróżnika w całkiem innej odsłonie. Mają być góry i większy limit. 500km po górach to już nie lada wyzwanie, więc pracy przede mną dość sporo.
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew
Po drodze wpadliśmy do jedynego otwartego sklepu w okolicy na soczek gęsty kubusiowy i batonika. Potem powrót do domu.
W sumie dystans nie wielki, jednak kolejna cegiełka do powrotu do pełnej sprawności. W nadchodzącym roku zapowiada się maraton podróżnika w całkiem innej odsłonie. Mają być góry i większy limit. 500km po górach to już nie lada wyzwanie, więc pracy przede mną dość sporo.
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew