Do pracy 204 - Frustracja | Księgowy

Do pracy 204 - Frustracja || 4.00km

Wtorek, 9 grudnia 2014 · Komcie(3)
Znów na Shanonie do pracy bo zakładałem łańcuch, niestety, jakimś dziwnym cudem, okazał się za krótki - shit...Widocznie szosa miała bliżej tylne koło... Niestety czeka mnie więc zakup nowego łańcucha, nie wiem co zrobię z tym nieomal nowym nieużywanym 8 rzędowym XT może ktoś chce kupić???

Pewnie przez zimę potrenuje na tym a potem jakoś wiosną kupię nowy. 8emkowe dobre łańcuchy już nie wychodzą, więc mam kłopot. 

Do tego wszystkiego jakies chore akcje w rpacy. Kłótnie przy remanencie z szefami, szefowie sami nakręcają nerwową atmosferę, o byle co. Jakieś niepotrzebne niesnaski, każdy się za każdym kryje... Ludzie w obliczu opierdolu to niezłe szmaty się robią! 

Jak za bardzo mi zależało to się spalałem, teraz jak mam to gdzieś szef do mnie z pretensją. Np w remanencie wyszło, że brakuje jakiejś części:



"No powiedz coś!"
"No co mam ci powiedzieć. Nie ma"
"Tylko tyle masz do powiedzenia"
"A co mam powiedzieć, policzyłem reszta się zgadza, tej nie ma"
"tak po prostu?"
"No tak"
"To idź wyjaśnij to"
"Dobrze R..."
"Ty mi zawsze tylko "dobrze R i dobrze R" odpowiadasz, nie mów mi "Dobrze R, tylko wyjaśnij to"
"Dobrze  R - <buahahahha>"

Bo to ja winny jestem? Na sklepie przewalało sie tyle towaru, tylu ludzie pracowało, czasem panował taki bałagan, że to normalne, że czegoś nie ma czegoś brakuje. Nie ma to nie ma - nie wyczaruje przecież tak? Po dwa razy czasem liczymy to samo na polecenie szefa i nadal tak samo wychodzi. Frustracja w firmie czasem sięga zenitu  - ja po prostu nie mam już siły się denerwować, bo w sezonie w takim czasem nerwowym młynie robiłem, że myślałem aby odejść. Teraz nie mam zamiaru się przejmować. Stoje słucham, z pokorą i wykonuje polecenia, ale wybaczcie - sraczki z powodu braków nie dostane - bo tak komus sie wydaje powinno być. Jak pracował tam świeżak i odwalał dziwne akcje, to było ok, nikt nie pilnował, teraz nagle wynikają rzeczy które już wtedy poruszane byly i co? Dostaje się tym co nadal pracują a nie Świeżakowi, który rozjeżdża mi kolegów po mieście! (pozdro Hipek).

Ogólnie więc starałem się dziś nie popaść w apopleksję i utrzymać poziom spokoju. Niestety pośród sztormu, nawet zaprawiony marynarz wymiotuje za burtę, więc i mi się w końcu krew zagotowała. Wyszedłem z pracy szczęśliwy, że to już koniec dnia.

Odpoczynek w domu trening? O nie, coś mnie pod kolanem dziś zabolało jak nosiłem jakieś pudła w robocie i jak staje i robię przeprost kolanem to boli. Dziś odpoczywam od pedałowania. Planuje za to ciepłą kąpiel. 



Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

Komentarze (3)

Miałem kiedyś Connexa 808 - tak mi przeorał napęd, że już nie wrócę chyba do connexa, zastanawiam się za to nad sramem 890.

Ksiegowy 20:13 środa, 10 grudnia 2014

to ja o łańcuchu:D
Connex 804 jest ok. Mam dwa oba przelot od 18 sierpnia 2013 do dzisiaj. Czyli po około 4300km na sztukę i przymiar zużycia 75% jeszcze nie wchodzi :P

gello1 18:47 środa, 10 grudnia 2014

Czas szukać nowej roboty... "wesoło" tam macie. Jak szef staje się idiotą to trzeba zmienić szefa :)

Trollking 21:21 wtorek, 9 grudnia 2014
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa abard

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]