Do pracy 208 - Trudny poniedzialek || 3.00km
Kolejny dzień w pracy i znów marna atmosfera. Wypłat nie ma i nie wiadomo kiedy będą. Na pytanie odpowiedź - systematycznie jak spłyna pieniądze zapłacimy wam.
Najs... odsunięto mnie cześciowo od remanentu. Nie wiem za co. Widac Awantura z Olą wywarła wpływ. Bo ona pewnie poszła do szefa. I tak teraz mam liczyć tylko to co wiem a dopisywać mają inni.
Jestem najmlodszy w firmie i najmłodszy stażem i wszyscy mną rządzą. Traktuje sie mnie jak dziecko, i jak co złego to na mnie. Na spotkaniu poniedziałkowym - był wyraźny przytyk, że chyba liczyć nie umiem.
Kuźwa... nawet mi się nie chce iść do tej roboty. Ludzie... co za syf.
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew
Komentarze (6)
Nie chodzi o bycie czarną owcą, a jedynie konsekwentne domaganie się swoich praw - skoro są łamane to od tego są instytucje, które powinny za to karać. A zresztą najczęściej wystarczy po prostu szefowi wspomnieć o czymś takim jak PiP czy skarbówka i nagle temat sam się rozwiązuje. Bo kto wie najwięcej o nieprawidłowościach jak nie sami pracownicy? :)
A jak się nie rozwiązuje to chyba nie żal takiej pracy, prawda? Bo taką gdzie po prostu płacą nie trzeba szukać po znajomości...
Trollking 17:59 niedziela, 21 grudnia 2014
No tak panowie,ale każdy wie że to jest Polska tutaj bez znajomości dobrej pracy nie ma, a nie sztuka jest pujsc do PIP i zostać czarną owca w firmie, narobić sobie złości z szefem to kiepska sprawa atmosfera też nie będzie wtedy miła a i zawsze jakiś powód aby wywalić Cię z roboty się znajdzie,bo kiedyś podwinie Ci się noga .
Osobiście mieszkam w Polsce kraj mamy piękny ale 3 miesiące w roku wyjeżdżam do prac sezonowych do Holandii, porównując prace w Polsce a Holandii to az się żyjąc chcę na Polskę, tam przynajmniej panuje wysoki szacunek do człowieka,a nie to co w Polsce, kto tylko ma możliwość to radził bym emigrować z tego burdelu który nazywa się Polską.
Gość 08:41 piątek, 19 grudnia 2014
Yurek - e tam. Mi się tak dwa razy zdarzyło, szef stanął przed wyborem - idę do PIP albo się dogadujemy. Wszystkie pensje do czasu gdy tam pracowałem dostawałem potem w pierwszej kolejności, a za spóźnienie dostałem zwrot, który mnie usatysfakcjonował. Można? Można. Nie ma się co bać w takich sytuacjach, pracę zawsze się znajdzie jak się chce, dobrego pracownika - nie zawsze.
Trollking 22:25 wtorek, 16 grudnia 2014
Trollking - piszesz bzdury jakbyś w się wczoraj urodził. Co to znaczy: "NIE MA opcji?"
Obejrzyj sobie. Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi? Cham sie uprze i mu daj Bareja wiecznie żywy! Niestety.
yurek55 22:19 wtorek, 16 grudnia 2014
Poza tym jeśli to umowa o pracę to NIE MA opcji, żeby się spóźniali. Odsetki są faktycznie za każdy dzień, a jeśli nie to czym prędzej leć do inspekcji pracy, bo takich rzeczy nie powinno się zostawiać "ot tak"...
Trollking 17:20 wtorek, 16 grudnia 2014
Przypomnij pracodawcy, ze naleza Ci sie karne odsetki za opoznienie wyplaty.
kes 14:38 wtorek, 16 grudnia 2014
Ksiegowy
Jabłonna
Znacie mnie z bikeloga jako Księgowy, ale tak naprawdę nazywam się Adam. Jestem grzesznikiem i grzeszę "cyklicznie" od 2007 roku. Nigdy nie wygrałem, żadnego maratonu, ani nie zdobylem podium w niczym co mogłoby sie kwalifikować, choćby do medialnego szumu ale mam kilka rzeczy, które uważam za swoje małe "zwycięstwa"
Moje skromne osiągnięcia.
Najwięcej kilometrów po górach: 300km i 4000m przewyższeń w 24h.
Najwięcej km z sakwami: 255km w 24h 2007r. Szwecja
Najwięcej km w 24h: 503km czerwiec 2014
Najwięcej km "na raz": 528km w 25h25minuth 2014 r.
Najniższa temperatura w jakiej jechałem: -22stopnie
Najwięcej km w silnym mrozie: 100km przy -18stopniach
Łączny przebieg od 2007 - 101 tysięcy kilometrów.
Dystans całkowity | 117528.10 km |
Dystans w terenie
| 8905.77 km (7.58%) |
Czas w ruchu
|
120d 03h 09m |
Prędkość średnia: | 17.18 km/h |
Baton statystyk
|
|
Profil | Profil bikera |
Więcej statystyk | Statystyki rowerowe |
Wykres roczny