Zimowe przełaje || 24.93km
Test roweru w zimowych warunkach wypadł nieźle. Niestety nadal jest problem z za krótkim łańcuchem, więc czeka mnie wiosną zakup nowego. Do zimowej jazdy wystarcza ten co jest, bo po lesie jeździłem na środkowym blacie.
Jak było? Była frajda. Założyłem Shannon zimowe oponki i targałem po lesie w nagłębszym śniegu, jaki był. Nie jest go dużo, ale na tyle sporo, aby troszkę pokotłowac się w miękkim puchu. Jak do tego dodamy, jakies tam wydmy i korzenie to wyszła całkiem intensywna jazda, mimo dość małego dystansu.
Jazda po lesie to dla mojego stylu ewenement, bo ja raczej fanem szos jestem, jednak tak pięknie ubarwione i suche ścieżki są wodą na młyn dla mnie. Nawet odcinki piaszczyste nie były sypkie. Lekko zmarznięte fałdy piasku faktycznie sprawiały, że nawierzchnia przypominała pociętą bruzdami szarlotkę, jednak nie przeszkadzało mi to.
Odwiedziłem jedyne w lesie, jeziorko. Jeszcze kilka dni temu pływały tu kaczuszki, a teraz lód. Jezioro to jest pozostałością wiekszego zbiornika. Dwie trzecie powierzchni jednak porasta gęsta roślinność torfowa a otwarty zbiornik to tylko ten zamarznięty placek.
Oczywiście mróz dokuczał, jednak starałem się ciągle umartwiać rowerowo coby mi było cieplej. Nie dało się jednak. Czasem spotykałem piekne słoneczne polanki i mimo, że wiedziałem, że nie spędzę tam wiele czasu, przystawałem na chwilkę na zdjęcie.
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew