Do pracy 228 - Raz lepiej raz gorzej | Księgowy

Do pracy 228 - Raz lepiej raz gorzej || 9.00km

Czwartek, 5 lutego 2015 · Komcie(8)
Kategoria Do pracy!
Od rana dusi mnie kaszel, i to taki porządny kaszel, aż płuca bolą. Po jednym dniu lepszego samopoczucia dziś znów przyszedł spadek. Kurcze, mam nadzieje, że ten kaszel to tylko takie tam byle co. Nie potrzeba mi znów dnia wyjętego z życia. Nie mogę nabrać powietrza, bo płuca bolą, a jak kaszle to czuje jakbym miał kolczatkę w środku...

W pracy znów sporo roboty, mam nadzieje, że przetrwam cały dzień bez zbędnych nerwów. Generalnie dzionek zapowiada się średnio...

Edit:
Niestaty kolejne godziny pokazują, że nie jest dobrze. Poranny kaszel to był początek, teraz doszło ogólne rozbicie i mega złe samopoczucie. Noszę jakieś regały, odkurzam, rewolucja trwa na całego a ja? Ja staram się wytrwać do `17ej. 

Po powrocie do domu temperatura 38. Aga kupiła mi jakiś gripex i trochę mi przeszło. Syrop na kaszel też nieco złagodził objawy. Oby szybciej do zdrowia. Obecnie jestem na etapie: "ale mnie wszystko boli". Nie chcę iść na zwolnienie, więc muszę przetrwać jeszcze jutro w pracy. 



Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

Komentarze (8)

U nas w pracy podobne objawy kaszel i gorączkę ma kilka osób. Zaczęło się od ksiegowej która czuła się w obowiązku być na straży i ratować firmę:-)

Ksiegowy 19:34 piątek, 6 lutego 2015

Jak chodziłam do pracy to w sumie tacy co przychodzili do pracy chorzy lekko mnie wkurzali. Ale najgorsze jest to jak chore dzieciaki rodzice posyłają do szkoły czy do przedszkola - masakra

Katana1978 17:52 piątek, 6 lutego 2015

Jak nie pójdziesz na zwolnienie to pozarażasz resztę i nawet "A" się nie pojawi w robocie. A tego mu chyba nie zrobisz? :)

Zdrówka!

Trollking 17:37 piątek, 6 lutego 2015

Dla mnie takie takie chodzenie do pracy w chorobie to szczyt nieodpowiedzialnosci...

kes 17:14 piątek, 6 lutego 2015

Jakoś wytrwale w pracy, ale zaraz idę na nocną pomoc, bo mam 38,2 i takie dreszcze, że masakra...

Ksiegowy 16:43 piątek, 6 lutego 2015

A mi skwara wyskoczyła a było groźnie, teraz też jestem smarkata :) kaszel jak z gruźlicy mi przeszedł jak poczęstowałam się syropem Mucosolvan

Katana1978 15:14 piątek, 6 lutego 2015

Adam, do domu! Zdrowie jest po stokroć ważniejsze od pracy.

Kot 10:32 piątek, 6 lutego 2015
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa chwlo

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]