w trakcie kuracji | Księgowy

w trakcie kuracji || 12.00km

Poniedziałek, 9 lutego 2015 · Komcie(10)
Dawno się nie odzywałem, a od piątku wiele się działo. Po wizycie na pomocy nocnej dostałem arsenał leków i starałem się dojść do siebie. Generalnie nie jest lekko. Ja już tak mam, że albo mnie jakaś choroba powali na kolana, albo nic mnie nie rusza. 

W sobotę umieram. Leczę się i gorączkuje po 38. Nie widać poprawy na horyzoncie. 
Kaszel powoli ustępuje, ale za to w niedziele pojawia się zapalenie zatok. Najpierw lekki katar, jakby tak z ukrycia a potem bez kataru, za to z bólem i ogromnym ciśnieniem w zatokach.
Do tego wszystkiego, opiekująca się mną do tej pory Agnieszka dołącza do mnie w niedziele. Najpierw kaszel w sobotę wieczorem ją męczy, a rano w niedziele już budzi się z gorączką 38,5. I tak w niedziele, ja czuje się w ciągu dnia nieco lepiej - podczas gdy Aga zaczyna swoją przygodę w zarazkami. 
Pod koniec dnia i mnie dusi choroba. Moje zatoki na wieczór pulsują, jakby mi ktoś tam igieł nawsadzał. Czuje rozpieranie w głowie, ogólne złe samopoczucie nie pomaga w zasypianiu. Mecze się do późna zanim usnę.

Dziś poniedziałek - kierunek drugi lekarz. Jadę na antybiotyku, "chrycham" i duszę się - więc z pracy do 19 ej nici. Poczytałem sobie o powikłaniach związanych z przechodzeniem takiej grypo-podobnej zarazy, i posłuchałem waszych opinii. Nie mam zamiaru mieć później kłopotów z oddychaniem czy innych powikłań. Zresztą lekarka potwierdza ten front. Na antybiotyku się siedzi w domu a nie w pracy.
Zdrowie ma się tylko jedno, a ja i tak wystarczająco się wymordowałem dwa dni w robocie - udając, że mi przejdzie.

Wizyta u lekarza dziś trwała dokładnie 3 godziny,  zanim udało nam się z Agnieszką dostać bez kolejki.  Ja w sumie poszedłem tam tylko po zwolnienie, za to Agę trzęsły ostre dreszcze. No dobra, mnie też lekko nie było, bo mimo, że w sumie już bez gorączki, to zatoki dają popalić i w głowie pulsował mi wielki niewidzialny rozgrzany gwóźdź. Samo czekanie na łaskę jest strasznie upadlające. Ludzie wpadają nikt nie wpuści bez kolejki, każdy ma na już i koniec. Co tylko się chwila wolnego zrobi to wchodzi znów ktoś nowy. 

Żeby chorować, trzeba mieć zdrowie. 
Z domu wyszedłem dziś o 11... wróciliśmy po 16...




Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Komentarze (10)

Chińskiego nie kupować!

Babuszka 17:56 środa, 11 lutego 2015

No w sumie... ale przynajmniej czosnek udaje, że jej nie ma.

Trollking 21:47 wtorek, 10 lutego 2015

Chemia jest wszędzie ....nawet w czosnku

Katana1978 18:36 wtorek, 10 lutego 2015

Czosnek i mleko z miodem, żadnej chemii :) zdrówka też Wam życzę!

Trollking 16:34 wtorek, 10 lutego 2015

Sudocrem to podczas maratonów;)

Ksiegowy 09:32 wtorek, 10 lutego 2015

Kot ma rację :) Sudafed :D

Katana1978 22:22 poniedziałek, 9 lutego 2015

Sudocrem:)

yurek55 21:45 poniedziałek, 9 lutego 2015

Sudafed :)

Kot 20:02 poniedziałek, 9 lutego 2015

Albo Sudaded

Katana1978 19:55 poniedziałek, 9 lutego 2015

Na ostre dolegliwości związane z zapaleniem zatok dobre są krople sulfarinol. Działają świetnie - nawet przy mocnym zatkaniu porządnie obkurczają błony śluzowe nosa i można oddychać tak, jakby się było zdrowym. Tylko trzeba uważać - ulga jest tak duża, że łatwo dać się skusić i nadużywać tych kropli. A one "uzależniają" śluzówkę i potem trudno z nich "zejść" ;)
Zdrówka dla Was!

Kot 19:24 poniedziałek, 9 lutego 2015
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa byloi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]