Do pracy 5 - Podsumowanie tygodnia. || 32.62km
- cześć Adam
- siema
- zobacz, kupiłem pączki nam do kawy rano
- o super to ja wstawiam wodę.
- spoko...
Takie słowa słyszeć od szefa po wejściu do firmy - to nie tylko miło, to po prostu zajebiście. Przebrałem się , wstawiłem rower i usiedliśmy do kawy zajadając pączki. Po "śniadaniu" po prostu wzięliśmy się do pracy. Składanie rowerów, dobra nuta w tle z VOX fm. Klienci byli kupowali, pytali, wychodzili, wchodzili. Ot normalny dzień w sobotę.
Tak wyglądał mój tydzień:
Godzina 8:45 -1,5 stopnia , szosowe opony... "Przecież rower jedzie wolno, zatrzyma się..." Taa akurat pod 28 km/h miałem na liczniku. I weź tu hamuj!
Malownicze grube drzewa na trasie
Mistrz wyprzedzania ... Może chciał abym dobrze się z reklamą zapoznał??
Jak się chce, to można ładnie wyprzedzić... ten pan umie!
Tydzień był ciężki. Fizycznie. Nie chodzi o ilośc pracy a o przestawienie się na dojazdy nagle 30km dziennie robię. Wydaje się, że to nie dużo, ale jak ktoś nie jeździł tyle, dzień w dzień, niech spróbuje taki maraton przez cały tydzień :) Organizm się wdraża, a ja czuje się coraz lepiej. Jednak odczucie lekkiego zmęczenia pod koniec - jest.
A to zdjęcie konkursowe.
Gdzie zrobione to zdjęcie? Ulica nazwa i/lub skrzyżowanie, które widać.
;]
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew