Do pracy - nowy miesiąc... | Księgowy

Do pracy - nowy miesiąc... || 35.00km

Poniedziałek, 2 listopada 2015 · Komcie(4)
Kategoria Do pracy!
Do pracy i po pracy rowerem.

Coby wam urozmaicić wpis jesienny serwisowy
Dzień spokojny przerywa otwarcie się drzwi. W drzwiach pojawia się głowa. Sama głowa - reszta kadłuba - za drzwiami. 
- Dobry...
- Dzień dobry.
- Kapcie robicie?
- Słucham?
- No kapcie...
- eeee jakie kapcie, tu rowerowy.
- No czy zmieniacie dętki?
- Aaaaa to taaaaak. Proszę wejść z rowerem

[...]

Z ciekawych zjawisk w sklepie,  pojawił się dziś u nas właściciel roweru zaginiony. Rower przyjąłem od takiego tam woniącego alkokrochmaliną jegomościa - bodajże w czerwcu pod koniec. 
- Paniiiieeee zrób aby tylko jeździł... ja jutro przyjdy odybrać...
- ok...

Spisałem dane, wszystko i przyjąłem rower na serwis. Pan zniknął i ślad po nim zaginął. Telefon milczał, pan nie odpowiadał...
Dziś się pojawił.

- Ja po rower używany
- Nie mamy używanych
- Jak to?
- Normalnie.
- Ale ja tu zostawiłem swój on był używany...
- Aaaaa pan po ten rower co to mieliśmy go utylizować
- No ja byłem, eee na delegacji....
- 3 miesiące? To chyba raczej na emigracji...
- No nie, no na delegacji byłem. Ja bym go dziś odebrał. 
- Dobrze, a wiec 90 zł będzie.
- No dobrze, tylko ja bym kierowniku zostawił adres i taką małą umowę byśmy spisali, i tego, ja bym pieniądze przyniósł w czwartek...
- Nie ma takiej możliwości
- A dlaczego, ja nazwisko podam, adres podam, mogę nawet dowód zostawić...
- I co ja ten dowód potem sprzedam za 100zł, jak pan znów wsiąknie na 3 miesiące.
- panie no przecież ja słowny - honor to honor...
- Honor honorem, ale kasa musi się zgadzać, kasa będzie rower też 

No i poszedł... miał być dziś jeszcze, ale go nie było. Planowana wizyta - po nowym roku:P Hahaha






Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Komentarze (4)

normalna sprawa.
Ja jak pracowałem z kasą to miałem w kasie pod bilonem 3 takie dowody. Oczywiście właścicieli nigdy później nie widzieliśmy.

A zostawiali w zastaw za różne rzeczy. Za batona, za rower za 2k zł, za zakupy za 500zł

I potem nic z tym się nie da zrobić. Więcej problemów na Policji przez trzymanie nielegalne dokumentów niż to warte.

Od kilku lat jest zakaz przetrzymywania dokumentów w wyporzyczalniach różnych i bibliotekach. Prawo takie

Gość 20:53 środa, 4 listopada 2015

Szczęśliwi czasu nie liczą. Pan pewnie był w tak błogosławionym stanie dzięki %, że trzy dni minęły mu jak jeden dzień. W swoim mniemaniu się pewnie w czasie wyrobił :)

Trollking 19:39 poniedziałek, 2 listopada 2015

hahah naprawy "na zeszyt" albo "na kreskę" - jak to tam było :)

Katana1978 18:32 poniedziałek, 2 listopada 2015
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa dziki

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]