Wredny sierżant! - Przesłuchanie! | Księgowy

Wredny sierżant! - Przesłuchanie! || 32.00km

Sobota, 2 stycznia 2016 · Komcie(1)
Drugi z serii zimowych słonecznych i mroźnych wyjazdów. Dziś, było o tyle trudniej, że "pomagał" wiatr. Oj pomagał, pomagał... Ale dopiero jak wiał w tył, w dziób nie pomagał. On wtedy był królem królów! Był sierżantem na przesłuchaniu - zadawał trudne pytania i żądał odpowiedzi, a jak się nie pojawiały to mroził.

- czemu idziesz na rower
- ja...
- "PSSSSSSS" 
- aaaaa tylko nie to... tylko nie -10 i wiatr...
- milcz! "PSSSSSSS" Niech pali!!!

Sierżant rozliczał z każdego pytania z każdego zawahania się. Ledwo udało mi się dojechać do oazy spokoju. Oaza spokoju to był dziś MC donald w Nieporęcie. (bagatela 14,5 kilometra pod wiatr). Tam zatrzymałem się na kawkę i tortillę, by potem ogrzany, wrócić na trasę. Z mniej przeszkadzającym wiatrem (w bok czasem w tył) jechało się sporo znośniej. 

Shannon w wersji zimowo - szosowej sprawuje się przezacnie;) Dopóki nie spadnie śnieg i nie zrobi się plucha, to nie dam jej spokoju:) Dobrze się dogadujemy nawet zimą, choć biegi nie wchodzą intuicyjnie... trzeba im nieco pomagać!  Napęd jeszcze pojeździ a jeśli nie zrobi się smutno szaro i ponuro to i ja pojeżdżę;)


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Komentarze (1)

Ja wymiękłam :D. Kupiłam sobie rajstopy i tą folię zobaczymy jak pomaga. Ładuję też akumulatorki na te wkładki podgrzewane, ale sceptycznie podchodzę do jutrzejszej jazdy. Na 100% do Nieporętu bym nie dojechała, nawet nie ma mowy !!

Katana1978 18:35 sobota, 2 stycznia 2016
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa winal

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]