W pogoni za... szczęściem || 32.00km
Plan na dziś? Wizytacja nowej kładki nad torami, którą potajemnie otwarli, jak nie widziałem.
Trzeba przyznać, że wreszcie ktoś pomyślał i zrobił najazdy na kładkę zamiast idiotycznych wind. Brawa za to! Nareszcie przedostanie się z lewej na prawą stronę Legionowa nie będzie jeżdżeniem opłotkami. Zjazdy są tak "dookoła", że jest nawet szansa, że pieszym nie będzie po drodze by nimi iść i wybiorą schody.
Z kładki jest dość niefortunny zjazd na ścieżkę przy ul Kolejowe, ale myślę, że to nie ma znaczenia. Najważniejsze, że zbudowali i będzie komunikacja. Liczę, jeszcze na przebudowę przejścia podziemnego na Os Piaski. Ma być tam długi zjazd do podziemia. Niestety, nie zanosi się, aby po stronie miasta mieli wykuć też taki tunel. No ale to zawsze o połowę mniej schodów do targania;D
Droga do pracy tego dnia to była walka o życie - na ścieżce rowerowej przy ul Kolejowej, była taka gołoledź, że wybrałem ulicę. Niestety, na tej do Wieliszewa, również zalegała warsta czarnego zabójcy. Nie na całości, ale na sporym kawałku spotkać można było "lśniące" dywany. Najniebezpieczniej, było na przecięciu ścieżki asfaltowej z kostkowanymi wyjazdami z ulic bocznych.
Generalnie - wyjazd więcej mnie stresu kosztował niż luźnego "latania", ale faktyem jest, że zwiatrem do się nie namęczyłem. Dopiero powrót do domu pod wiatr, sprawił, że poczułem dystans...
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew