Sprawy nie POLICZalne - wykłady i garaż | Księgowy

Sprawy nie POLICZalne - wykłady i garaż || 0.00km

Sobota, 20 lutego 2016 · Komcie(14)
Nigdy nie byłem zwolennikiem super odchudzania roweru, ale ostatnio z czystej ciekawości zacząłem sobie analizować co ile wazy. Sprawa wynikła podczas wybierania korby na nowy sezon. Chciałem odejść od swojej deore na Hollow tech II*


* Hollow tech II - system zewnętrznych łożysk stosowanych ko korb z osią pustą w środku. W założeniu i praktyce sztywniejsze podparcie ramion korby i mniejsze odchylenia na boki korb przy pedałowaniu. W praktyce (moja opinia) faktycznie sztywne, ale łożyska wystające za ramę, szybko zbierają wodę i piach z ulicy przez to szybko się zużywają. W jeden seson zjechałem dwa takie supporty, a te w odróżnieniu od klasycznych (na kwadrat) kosztują po 50-60zł.

Chce w sezonie 2016 stworzyć korbę uniwersalną, zarówno na szosę, jak i na podjazdy w górach. Zapowiada się, że kilka razy będę miał przyjemność jazdy po podjazdach i chciałbym na tyle na ie to możliwe, ułatwić sobie pokonywanie tych wzniesień.
Zamiast więc kupować kasetę górską, której ze-stopniowanie jest sporo słabsze niż w kasecie szosowej, postanowiłem przemodelować korbę, bo to w głównej mierze od niej zależeć będzie przełożenie w kasecie. 
No i sobie mierzę, ważę dokupuje. Jako, że zestaw korba i support będzie bardziej budżetowy, to mogę pokusić się o jej ewentualne upgrade`y

Bazowa trekkingowa korba na kwadrat składa się z 3 zębatek. 48 x 38 x 28. Ja swoją chcę zmodyfikować więc podaje wagi odpowiedników stalowych i aluminiowych. 

Korba bazowa waży:
* tarcza 48 stal - 213g
* tarcza 38 stal - 111 
* tarcza 28t stal 60g
* ramie prawe korby waży 305g (gołe ramię korby bez śrub)
* lewe ramie korby waży 247g 
* komplet śrub do mocowania koronek to waga rzędu 31
* Support na kwadrat o długości osi 118mm - 298

Co dawało by masę korby + suportu = 1243g czyli 1,24kg

Jako, że jak pisałem wcześniej planowałem nieco przebudować korbę u mnie będzie wyglądało to następująco. Przede wszystkim zainwestowałem w zębatki aluminiowe, zamiast stalowych. Po drugie zmieniłem wielkość środkowej i najmniejszej koronki. 

* tarcza 48 alu - 93 g
* tarcza 32 alu - 31 g 
* tarcza 22t stal 42 g ( ciekawostka zębatka mniejsza a stalowa waży więcej niż aluminiowa o większej średnicy)
* ramie prawe korby waży 305g (gołe ramię korby bez śrub)
* lewe ramie korby waży 247g
* komplet śrub do mocowania koronek to waga rzędu 31g
* Support na kwadrat o długości osi 118mm - 298

Co dawało by masę korby + suportu = 1057 czyli 1,05kg

Dobra, teraz konkrety. Co tak naprawdę daje mi zmiana zębatek w korbie? Przede wszystkim powstaje mi korba która większą zębatkę 48t ma od korby trekkingowej, mniejsze zaś od korb mtb. Zębatka 48t, pozwala na jazdę po szosie na tyle dynamicznie, na ile ja się poruszam. Szosowcy używają 52t lub 53t, Niestety te przełożenia do roweru w połowie trekingowego są zbyt "twarde".

Co daje koronka 32? Sama w sobie działa podobnie jak ta najmniejsza 22.  "Zmiękcza przełożenie". 

Przykład:

Jeśli mam najmniejszą zębatkę w korbie 28(z tej zrezygnowałem) a w kasecie największa zębatka to również 28 (szosowa kaseta) to mamy przełożenie 1:0 czyli jeden obrót korbą to jeden obrót koła.

28/28=1

Gdy zaś zamiast zębatki 28 do korby  wkładam zębatkę 22t a nie zmieniam kasety mamy 

22/28=0,78.

Co w tłumaczeniu z Polskiego na nasze oznacza, że na jeden pełny obrót korbą, przypada 0.78 obrotu koła. Musimy się więcej namielić pedałami, aby uzyskać tą samą ilość obrotów koła w jednostce czasu (prędkość). Jedzie się lżej:)

Dla pokazania różnicy z jaką zmierzyć muszą się rowery szosowe:
Najczęściej mała zębatka w korbach szosowych (tam są tylko 2 koronki w korbie nie 3) to 39 zębów.
Jeśli szosowcy założą szosową kasetę taką jak w przykładzie pierwszym (największa zębatka kasety to 28) mamy:

39/28=1,39

Nawet biorąc pod uwagę zmianę wagi roweru jest to znacząco słabsze przełożenie na góry. 


Tym samym, jeśli kogoś interesuje zakup nowych zębatek z korby trekinogwej 48 i 38 oraz 28 zapraszam:)






Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

Komentarze (14)

"Jeśli mam najmniejszą zębatkę w korbie 28(z tej zrezygnowałem) a w kasecie największa zębatka to również 28 (szosowa kaseta) to mamy przełożenie 1:0"

ciekawe obliczenia... :O

mors 23:51 wtorek, 23 lutego 2016

lubię te uczucie gdy na zespawanym na Tajwanie złomie wyprzedzam kogoś na fajnym karbonie ;-)

olo 21:27 poniedziałek, 22 lutego 2016

Powiem tak :
Kiedyś grałem w piłkę nożną (dawno) żeby móc założyć prawdziwe buty piłkarskie (tepy) musiałem starszemu koledze postawić piwo i przez tydzień po każdym treningu te buty mu pastować.
Grało się w nich średnio ... bo wydaje mi się (teraz) że do nich wtedy jeszcze nie dorosłem !
Żeby wsiąść na dobry rower ... trzeba kilka lat jeździć (jak ty to mówisz) na złomie.
Taka filozofia ! :-)

Jurek57 19:51 poniedziałek, 22 lutego 2016

No nie szata, nie szata..., ale ja nie lubie bawić sie w półśrodki, Kross to jakiś Tajwański import te ramy to chyba za miskę ryżu spawają... malowania porażka, wszystko byle najtaniej...

Gość 19:38 poniedziałek, 22 lutego 2016

Gość-u
Rekord w podjeździe pod Mont Ventoux pochodzi z roku 1987.
Dokonał go kolarz na 12 kilogramowym rowerze.
Dzisiaj "karbonowe rakiety" ocierają się o 6 kg i jakoś nikt przez prawie 30 lat nie zbliżył się do tego rekordu chociaż technologia jest po ich stronie ... ?
Nie szata ... !

Jurek57 19:17 poniedziałek, 22 lutego 2016

Gość - sam rower nie pojedzie, nawet najlżejszy i najdroższy. Też nie narzekam na Krossa, jest to taniocha, ale sprawa wiele frajdy. A jeśli zamiast frajdy chcemy mieć ultrasprzęt do szpanowania i do robienia pokazówek to sorry, nie ta bajka. I chyba nie to audytorium.

Trollking 18:38 poniedziałek, 22 lutego 2016

Dopóki nie pojeździsz na prawdziwej szosie, to ci taki półśrodek wystarcza. Jak ci mamusia kupiła górala za 200zł też miałeś wrażenie, że to najfajniejszy lovelek na świecie...

Gość 17:05 poniedziałek, 22 lutego 2016

trudno, na tej porażce z wymienioną korbą i kołami zrobiłem kilka ultramaratonów, pokonując przy tym osoby na dużo lepszych szosach. Biegi się zmieniają, geometria jest calkiem w porządku, nie narzekam. Waga zawsze mogłaby być niższa, ale nie ma co dramatyzować, jak ktoś szuka źródła niepowodzeń w rowerze, to każda maszyna będzie chujowa ;-)

olo 16:47 poniedziałek, 22 lutego 2016

Kross to porażka a nie rower szosowy - tego gówna nie można nazwać szosą... ani geometrii nie ma, ani osprzętu - Te ich triatlonowe teraz co wypuścili to jeszcze większa porażka;/

Gość 11:07 poniedziałek, 22 lutego 2016

Też mam trzy, w tym samym modelu, i również nie narzekam. To jak z dresami - dali jeden pasek gratis to wziąłem :)

Trollking 15:33 niedziela, 21 lutego 2016

no ale napisałeś, że wszystkie. a ja mam trójkę z wyboru, uważam to za doskonałe rozwiązanie.

olo 15:17 niedziela, 21 lutego 2016

Olo w przeważającej większości szosowe korbyy to jednak 2 rzędowe są, jesteś wyjątkiem bo w krossie 2014 montowali 3 rzędowe.

Ksiegowy 08:56 niedziela, 21 lutego 2016

to chyba nie mam roweru szosowego, bo moja Tiagra ma trzy tarcze, 30/39/50.

olo 19:33 sobota, 20 lutego 2016

Nawet zrozumiałem większość :) brawo!

Trollking 18:58 sobota, 20 lutego 2016
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ziejl

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]