Do pracy - wścieklizna || 20.00km
- dzień dobry
- dzwonie w sprawie roweru na aukcji
- tak?
- level B3. Tam napisali, że to kolor czerwony. Jakby mi pan mógł powiedzieć, czy ten czerwony to "wściekły czerwony" czy jaki?
- eeeeee noooo taki no ten... zwykły. Mało wściekły tzn, mało intensywny.
- aha dziękuje! Do widzenia <klik>
W pracy z rana odwiedziny Jurka;) Nawet nie słyszałem, jak podjechał. Patrzę w kamerę, nikogo, auta nie ma więc do Piwnicy idę, a tu drzwi się otwierają. Patrze a tu Jurek:) Skrzętnie się ukrył na monitoringu!
Pogadaliśmy chwilkę a potem chłopak pognał do domu, aby zdążyć przed deszczem. Mam nadzieje, że mu się udało, bo jakieś 30 minut później lunęło w Nieporęcie jakby ktoś odkręcił kran.
Cały dzień, jakiś taki... przegadany. Hit o wściekłej czerwieni zostanie na zawsze. Było też kilku klientów na dętki... jedna małą dętko-sprzeczka (że dętki są chińskie i że to gówno najgorsze i że ja tyle za dętkę to nie dam itp). Ogólnie, jakiś ten dzień umenczony, mi wyszedł.
zdjęcie google
Powrót przez las i wymuszenie pierwszeństwa przez 15 dzików, mknących z podporządkowanej wprost pod koła moje. Stado dobrze grzało. Nie zdawałem sobie sprawy, że dziki tak szybko biegają. Szły po zmianach, jak wariaty. Tylko tuptało w lesie a stalowe brzozy się trzęsły.
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew