Niedzielne dopełnienie | Księgowy

Niedzielne dopełnienie || 64.99km

Niedziela, 3 lipca 2016 · Komcie(6)
Kategoria Pojeżdżawki
Wyjazd od rana stał pod znakiem zapytania. Lało, padało i łomotało. Zapowiadali, że ma przestać, więc z nadzieją zrobiłem opłaty z żoną, zjedliśmy też śniadanie a gdy o 14 spojrzałem w niebo - było już nawet słonecznie.



Pętla znana wam jest z dnia poprzedniego. Nic się w tej kwestii nie zmieniło, jeśli nie liczyć kilku elementów. po pierwsze skończyłem książkę i przy najbliższej okazji nadarzającej się zaczynam kolejną. Po drugie - było o niebo chłodniej i przyjemniej się pedałowało.
Po trzecie? No po trzecie - wiało mocno i na trasie do Janówka miałem w twarz, a także na odcinku od dwóch Rondek w Rembelszczyźnie mocno mi dmuchało.

Rozbijmy ten poprzedni akapit na czynniki pierwsze.
Zacznę od Książki, bo to jej moc wiodła mnie przez ostatnie setki kilometrów. Zdecydowanie i bezapelacyjnie uważam, że to był kawał dobrej lektury. Rozbudowana fabuła, ciągłe poboczne wątki i cała masa informacji o sprawach o których nie miałem pojęcia. Nawet jeśli wiele z nich to była fikcyjna imaginacja autora, to czytało się to dość przyjemnie. Nawet opisy egzekucji pewnego Araba, który nie przebierał w środkach... polecam serdecznie! Hayes - Pielgrzym!!!

"Pielgrzym" to kryptonim człowieka, który oficjalnie nie istnieje. 
Dawniej dowodził tajnym wydziałem wewnętrznym amerykańskiego wywiadu. 
Zanim wycofał się ze służby i zniknął, zawarł swe zawodowe doświadczenie
 w niezrównanej książce na temat technik śledczych. Nie przewidział 
jednak, że posłuży ona jako podręcznik mordercy...
Młoda kobieta zamordowana w podrzędnym hotelu na Manhattanie.
Mężczyzna publicznie ścięty w Arabii Saudyjskiej.
Oczy skradzione żywemu człowiekowi pracującemu w tajnym syryjskim laboratorium badawczym.
Dymiące ludzkie szczątki na zboczu góry w Hindukuszu.
Spisek, którego sednem jest przerażająca zbrodnia przeciwko ludzkości.
Jedna nić, która łączy wszystkie te sprawy.
Jeden człowiek, który podejmie wyzwanie.
Pielgrzym.                


Nowa Książka, którą zacznę to Marsjanin. Mega hit znacie z TV, ja go nie oglądałem, ale jest na podstawie książki więc chce najpierw książkę przeczytać ( przesłuchać) aby dopiero usiąść do filmu. Oczywiście za wokalnymi sterami niezastąpiony Jacek Rozenek!

Mark Watney kilka dni temu był jednym z pierwszych ludzi, którzy stanęli na Marsie.
Teraz jest pewien, że będzie pierwszym, który tam umrze!
Straszliwa burza piaskowa sprawia, że marsjańska ekspedycja, w której 
skład wchodzi Mark Watney, musi ratować się ucieczką z Czerwonej 
Planety. Kiedy ciężko ranny Mark odzyskuje przytomność, stwierdza, że 
został na Marsie sam w zdewastowanym przez wichurę obozie, z minimalnymi
 zapasami powietrza i żywności, a na dodatek bez łączności z Ziemią. Co 
gorsza, zarówno pozostali członkowie ekspedycji, jak i sztab w Houston 
uważają go za martwego, nikt więc nie zorganizuje wyprawy ratunkowej; 
zresztą, nawet gdyby wyruszyli po niego niemal natychmiast, dotarliby na
 Marsa długo po tym, jak zabraknie mu powietrza, wody i żywności. Czyżby
 to był koniec? Nic z tego. Mark rozpoczyna heroiczną walkę o 
przetrwanie, w której równie ważną rolę, co naukowa wiedza, zdolności 
techniczne i pomysłowość, odgrywają niezłomna determinacja i umiejętność
 zachowania dystansu wobec siebie i świata, który nie zawsze gra fair…


Mam nadzieje, że zajawki zachęcą - maniaków nie tylko papierowych wersji do czytania i słuchania!






Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

Komentarze (6)

Ja bym sobie chętnie posłuchała Niewinnego- H. Coben''a

Katana1978 14:00 wtorek, 5 lipca 2016

Bitels czekam na wrażenia z lektury:-)

Ksiegowy 07:28 wtorek, 5 lipca 2016

Ja już słucham Pielgrzyma. Dzięki Adam :)

Bitels 07:19 wtorek, 5 lipca 2016

A w wersji na Kindla gdzie można te książki znaleźć? Słuchać nie lubię - czytać i owszem, nawet w takiej "nieksiążkowej" formie.

yurek55 20:52 poniedziałek, 4 lipca 2016

Marsjanina mam przeczytanego :) A jak raz robiłam naleśniki to czytała mi IVONA hehe :)
Nie mam żadnych audiobooków strasznie dużo miejsca na dysku zabierają ...

Katana1978 17:39 poniedziałek, 4 lipca 2016

Dzięki. Odnotowane :)

Na razie nadrabiam zaległości "sapkowskie", ale już wiem, że mi nie zabraknie głosów w uszach na wyjazdy :)

Trollking 20:25 niedziela, 3 lipca 2016
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa omyod

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]