Przepis na rower || 37.00km
Do pracy pojechałem rano w zawiesinie wody i mgły. Ulice, niby suche sprawiały wrażenie, jakby już szykowały się do opadó deszczu. Temperatura jednak była zadowalająca bo w grniach 8 stopni. Przyjemnie się więc jechało, choć widokowo d#py nie urywało. W słuchawkach kolejna historia seryjnego mordercy, a przede mną szosa. Szumiąc liściem i kołem o liść pędziłem do pracy.
Do Wieliszewa było z wiatrem, więc uparowałem się jak imbryk. Na wysokośći boiska, skręcam już i ustawiam się bokiem do wiatru. Ostatni odcinek to jazda pod zimny wiatr...
Powrót z pracy to jazda w rozwijającej się mżawce. Część trasy jechałem wałem nad-zalewiańskim. Tam dopiero zaczynało padać. Udało się więcj ujechać szutrem bez większego deszczu. Niestety ostatnia część, już w ulewie. Piasek zamieniał się w nasiąkniętą piaskownicę i sypał się z opon jak w rasowym offroadowym boilidzie. Końcówka w mieście to konkretny opad i szybka ewakuacja do domu.
Tym razem spodnie przeciwdeszczowe zabrałem i to był strzał w dziesiątkę!
Przepis na rower...
Oto przepis na rower na kołach 28 cali z wykorzystaniem nowego (używanego) roweru na kołach 26 cali. Pomysł zastosowany w moim rowerze. Zdecydowanie nie dla tych co lubują się w amortyzatorach! Amorek bowiem idzie do wyrzucenia/sprzedania!
Mamy więc na ten przykład najprostszy model roweru - przyjmijmy kross hexagon X1
Rower ma koła 26 cali, "bajerancki" amorek, który ugina się jak spadniesz z murku 20cm i super wypierdziste grubaśne opony 26 cali. Idealny na lasy. Pewnego dnia budzisz się nieco starszy patrzysz za okno i myślisz:
- kupiłbym sobie nowy rower, na sztywnym widelcu, bo ten mój stary góral to taki kloc, amortyzator już nie działa, opony są grube i jak jadę po asfalcie to męczę się jak nie wiem co! Jest tylko kłopot, bo nie mam kasy.
podpowiadam! Zrób to sam!
KOŁA:
Koła będą 28 cali, więc potrzebujemy kompletu kół rozmiaru 28 tylko pod tarcze. Potrzebować będziemy kół 28 pod wolnobieg - albo kasetę. ( Rower nasz przykładowy ma wolnobieg) Dobrze aby przednie koło było pod Vbreak, a tylne pod tarcze bo wyjdzie taniej, jeśli chcesz mieć oba nowe hamulce tarczowe to no problem:D. Komplet kół przy użyciu Allegro powinien nas wynieść nie więcej niż 250zł. Piasty Yoy tech i mocowanie na 6 śrub.
Ok czyli koła mamy.
Widelec.
Pozbywamy się amortyzatora, a więc potrzebujemy widelca , aby geometria nie zanurkowała. Szukamy widelca na 28 cali. W widelcu oprze się przednie koło:
Stalowy pod V breaki (opcja tańsza), 65-80zł - pamiętajmy, że jeśli koła mamy w komplecie kupione tylko pod tarcze to widelec też musi mieć mocowanie na hamulec tarczowy!
opcja nr 2: Aluminiowy pod tarcze/vbreaki (opcja droższa). 300-400zł jednak sporo lżejszy.
Gdy już mamy koła i widelec czas zabrać się za ogumienie. Praktyka pokazuje, że średniej klasy opona 26 cali ma wysokość około 4-5cm a koło z oponą nowe na 28 cali będzie większe, więc zastosowane ogumienie w naszym "nowym rowerze" będzie zdeterminowane do dość niskich/wąskich rozmiarów. Nie ma się czym przejmować w końcu szukamy opcji szosowo, a rower ma mieć charakter także przełajowo/crossowy. Kupujemy więc opony max 32c. Warto sobie sprawdzić czy 35 nie wejdzie. Ja jednak uważam, że 32 opona to już fajna sprawa na asfalty i szutry.
Opony kupimy na portalach aukcyjnych już nawet od 30zł/sztukę. Warto jednak pomyśleć o jakimś poziomie do którego dążymy. Dobre opony na 32c z odblaskiem to koszt 90zł/sztukę
Shwalbe maraton reflex 90-100zł/szt
Dla osób chcących zaznać więcej szutru i planujących aby rower był bardziej uniwersalny, bo sam asfalt nie sprawia im przyjemności jest jeszcze opcja opon przełajowych. Te występują w rozmiarach właśnie do 35c i mają agresywny bieżnik. Idealnie sprawują się w jesienne wieczory i mroźne dni zimy, gdy rowerem pokonujemy ulice miast i zasypane śniegiem zamarznięte chodniki.
Maxiss Larsen 700x32c - 66-70zł szt
Ostatnim elementem naszego nowego budowanego roweru pozostaje więc hamulec i tarcza na tył. Hamulce V-break jakie rower ma zamontowane na tylnych widełkach, nie obsługują bowiem rozmiaru 28 cali. Szukamy i w try-miga mamy ładny zestaw! Z doświadczenia poszedłbym w hamulec shimano. W zestawie z tarczą to będzie koszt około 100zł. Jeśli wybraliście opcje droższą i chcecie mieć tarcze na przodzie i tyle wasza opcja też jest dobra.
Podsumowując mamy mniej więcej po kosztach:
Koła 250zł
Widelec 80zł
Opony: 80zł/kpl
Dętki 20zł
Hamulec: 100z
razem: 530zł
Do tego zestawu pewnie warto doliczyć jakąś linkę hamulcową i kawałek pancerza powiedzmy 15zł
Całość "rozbudowy" wyniesie około 550zł. Efektem jest rower na kołach 28 cali przerobiony z roweru bardzo niskiej klasy roweru górskiego. Jeśli uda wam się spieniężyć część podzespołów z roweru 26 to jeszcze wam budżet podbuduje.
Ostatnie pytanie jakie się nasuwa - po co to robić?
Odpowiedź jest jasna - bo można. Bo robienie czegoś wbrew schematom to czasem mega frajda a budowa roweru "na bazie sterego" sprawi, że mamy nowy rower nie rezygnując ze staruszka. Pozatym, koło 28 cali i wąska opona to większa dynamika i większy zasięg na asfalcie. Wbijamy 5 atmosfer w nowe ogumienie i trasę!
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew