Majówka mieszana pracą | Księgowy

Majówka mieszana pracą || 48.00km

Środa, 3 maja 2017 · Komcie(1)
Kategoria Do pracy!
Pierwszego maja wypadł mi pracujący. Niestety, takie były zamysły szefa, to co zrobić. Niby finansowo jakoś sobie to odbiłem, ale super utargu nie było. Ot przesiedziane kilka godzin w pracy. Plusem było natomiast to, że do pracy dojechałem sobie rowerem. Pogoda była piękna, więc żal był tym większy, że po dojeździe siedziałęm w "robocie".

Po powrocie do domu pobawiłem się z synem i resztę dnia przespałem. Jakoś mi się tak rozregulował dzień że zmarnowałem go do końca. 

Drugi maja to była inna baja. Wszem lud pracujący był w pracach to i ja pojechałem. Ten dzień był nieco lepszy w ilości handlowej, zaś nie ma co porównywać do normalnego tygodnia pracy, bo siedziałem do 18 ej, a po 14 skończyła się praca i zaczął grill. W sumie wolałbym w domu z rodziną się lenić, niż w robocie do 18ej dymić grillem. 

Dzień 3 maja, cóż ten dzień był wyjazdowy. Odwiedziliśmy babcie Numer DWA:) Młody nie spał w aucie, a w drodze powrotnej ciągle jęczał i marudził. Istny dom wariatów. Umęczyło mnie to 70 km autem jak nie wiem. W domu kontynuacja. Wrzaski, jęki i marudzenia. Skoczyłem więc szybko na rower posłuchać COBENA i jego książki, ale zaczęło lać/padać i wróciłem. Co prawa nerw mi zeszedł, a w zasadzie można powiedzieć, że się zmył!

Majówka udana w 40% a dziś (wpis robię w czwartek) LEJE. Jeszcze 3 dni pracy i niedziela wolna....:P Fuck yeah:)


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Komentarze (1)

Głowa do góry, 40% jest dobre!

yurek55 12:40 czwartek, 4 maja 2017
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa yslan

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]