Rowerem po Drogach | Księgowy

Rowerem po Drogach || 55.00km

Niedziela, 13 sierpnia 2017 · Komcie(6)
Ostatnio moja jazda rowerem jest poszatkowana jak kapusta do bigosu. Jeszcze chwilę i wróci wszystko do normy, bo kończy się okres gdy pracuje w centrum i będę miał więcej możliwości dojazdu rowerem. Wykorzystałem jeden dzień kiedy miałem na 11 godzinę i pojechałem do pracy również do centrum. Był zapas czasu, Janek rano wstał więc wybrałem się o zwykłej porze. 

Ranek zimny, żeby nie powiedzieć mroźny - wszak po  nocach gdzie temperatura była po 27 stopni, poranne 15 to nieomal szron. Udało się jednak jakoś przemóc i po pół godzinie, moje wnętrze się skompensowało z zewnętrzem i uzyskałem komfort termiczny.
Na drogach rowerowych Warszawy, mimo niedzieli, pełno rowerzystów. Byłem zaskoczony ilu ludzi jeździ rowerem o tej porze. Kopenhaga to jeszcze nie jest, ale powoli robi się podobnie jak u nich. Zwłaszcza na wlotówkach do stolicy tych wzdłuż Wisły. 

W pracy bite 11 h na nogach. Pracy niby nie wiele, ale w tak sporym sklepie ciągle jest pełno zadań do zrobienia, a to trzeba ogarnąć dostawy, a to oblecieć zamówienia internetowe, a to znów stać na kasie. Generalnie, wszystko w mega miłej atmosferze super ludzi. Nie czuje się tych 11 godzin, jeśli nie liczyć nóg wchodzących w 4 litery aż do szyi, ale atmosfera bajka. Na zamkniecie jak już nikogo nie było w klepie, kopaliśmy sobie piłkę pomiędzy sobą miedzy polkami. Śmiechowo było, nawet kierowniczka przyjęła kilka podań. 

Wracanie do domu przypadło mi w zachodzacym slońcu. Pięknie i nostalgicznie....




Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

Komentarze (6)

Pewnie i tak. Ale trzeba szukać jakichś plusów takiego systemu pracy :)

Trollking 20:06 środa, 16 sierpnia 2017

Ja tam do urzędu jeżdżę raz na ruski rok :P. A na rower w weekend da się iść i to bez obijania się o weekendowych rowerzystów. Trzeba wiedzieć gdzie jechać :)

Katana1978 19:33 środa, 16 sierpnia 2017

A na przykład, żeby coś załatwić w urzędzie. Albo pójść na rower bez obijania się o miliardy weekendowych rowerzystów. O :)

Trollking 18:18 środa, 16 sierpnia 2017

A po kiego wolne dni w tyg jak wtedy wszyscy w pracy ?

Katana1978 18:09 środa, 16 sierpnia 2017

Praca w weekendy ma swoje plusy - wolne dni w tygodniu, też przydatne.

Ten Twój Martes jak widzę powoli opanowuje Polskę, jest nawet w Jeleniej Górze, co ostatnio przyuważyłem. Cóż, z takimi Księgowymi o poziom obsługi się nie boję :)

Trollking 19:50 poniedziałek, 14 sierpnia 2017

Podziwiam cię że możesz tyle godzin pracować. Dla mnie 8 godz + wolne weekendy to podstawa.
Nie wyobrażam sobie chodzić do pracy w weekendy....

Katana1978 08:09 poniedziałek, 14 sierpnia 2017
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zdraz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]