W najbliższych miesiącach moja aktywność skupi się na nowym/starym blogu. Przenoszę się na nową platformę. Decyzja o tym, czy BS będę prowadził tylko jako dziennik dystansu - jeszcze nie zapadła.
Czekam na was na nowym blogu i liczę, że czytelnicy którzy odwiedzali mnie tu, zajrzą i tam. Tym samym liczę również na wasze komentarze, opinie i wnioski - pozdrawiam
Właśnie - mam nadzieje skutecznie - podpiąłem bloga do facebooka. Na profilu "Księgowy" będą z automatu publikować się linki do moich nowych wpisów na blogu i relacji gdy tylko będą się tam pojawiać. Mam nadzieje, że ta funkcjonalność przekona do czytania mało przekonanych zwolenników BS`a
Co do pomysłu trolkinga, jeśli ktoś mi pomorze to ogarnąć HTML`owo i CSS - owo...;D
Ja to widzę tak - robisz przekierowanie na komentarze do nowego bloga prosto z BS, bez konieczności uwierzytelniania się przez maile i FB (rzyg). Inaczej będzie ciężko ogarnąć. Z tym - luz :)
BS to BS, który i tak ledwo ogarniam z powodu braku czasu. Nie będę miał go za dużo na klikanie gdzieś dalej, chyba że zamierzasz zostać i dodawać linki do każdego wpisu dla ułatwienia nam życia.
Tak trochę lipnie, szczerze mówiąc. Tu wszystkich mam a teraz żeby Ciebie czytać muszę gdzieś tam Cię szukać. Teraz ten link jeszcze świeży ale później zaginie w tłumie ....Co Cię zniechęciło do pisania tutaj ?
Znacie mnie z bikeloga jako Księgowy, ale tak naprawdę nazywam się Adam. Jestem grzesznikiem i grzeszę "cyklicznie" od 2007 roku. Nigdy nie wygrałem, żadnego maratonu, ani nie zdobylem podium w niczym co mogłoby sie kwalifikować, choćby do medialnego szumu ale mam kilka rzeczy, które uważam za swoje małe "zwycięstwa"
Moje skromne osiągnięcia.
Najwięcej kilometrów po górach: 300km i 4000m przewyższeń w 24h.
Najwięcej km z sakwami: 255km w 24h 2007r. Szwecja
Najwięcej km w 24h: 503km czerwiec 2014
Najwięcej km "na raz": 528km w 25h25minuth 2014 r.
Najniższa temperatura w jakiej jechałem: -22stopnie
Najwięcej km w silnym mrozie: 100km przy -18stopniach
Łączny przebieg od 2007 - 101 tysięcy kilometrów.