Jako, że ostatnio zrobiłem dzisięć kilometrów to dorzucam do dystansu, ale napisać chce o nowej zimowej edycji Legionowskiej Katorgi. Po raz kolejny będzie to maraton Charytatywny. Tym razem zawodnicy dostaną ślad gps i zmierzą się z dystansem 50 kilometrów. Niby błahostka, ale termin 26 stycznia to okres stosunkowo niepewny pogodowo i zapowiada się, że może być śnieżnie.
Nikt nie przegrywa każdy wygrywa. Impreza ma na celu wspólną zabawę w MTB. Pieniądze zebrane z wpisowego pójdą na medale oraz na Dom Dziecka.
Znacie mnie z bikeloga jako Księgowy, ale tak naprawdę nazywam się Adam. Jestem grzesznikiem i grzeszę "cyklicznie" od 2007 roku. Nigdy nie wygrałem, żadnego maratonu, ani nie zdobylem podium w niczym co mogłoby sie kwalifikować, choćby do medialnego szumu ale mam kilka rzeczy, które uważam za swoje małe "zwycięstwa"
Moje skromne osiągnięcia.
Najwięcej kilometrów po górach: 300km i 4000m przewyższeń w 24h.
Najwięcej km z sakwami: 255km w 24h 2007r. Szwecja
Najwięcej km w 24h: 503km czerwiec 2014
Najwięcej km "na raz": 528km w 25h25minuth 2014 r.
Najniższa temperatura w jakiej jechałem: -22stopnie
Najwięcej km w silnym mrozie: 100km przy -18stopniach
Łączny przebieg od 2007 - 101 tysięcy kilometrów.