Poniedziałek - podwóć || 35.00km
Powódź to chyba wtedy gdy nam się powodzi, a jak się nie powodzi? To podwóć? Czyli jest wodawysoka , ale nie zalewa. Serio nie zalewam! Jakoś tak to idzie. Tego dnia było sporo wód w wodzie i postanowiłęm zgodnie z ostrzeżeniami "zbliżać się do rzek"
Wody było co nie miara. Nie wylała tylko podlała i podtopiła. Fala przeszła i poszła, a w lasach została. W lasach jeszcze więcej wody niż w "nielasach". Burze jakie przeszły przez Mazowsze zostawiły wielkie bajora z błotem i deszczówką po środku głównych dróg w lasach. Zieleń soczysta pęcznieje i chłonie wilgoć na zapas, gdyby to po opadach pogodzie odwidziała się powódź i znów załączyła się susza!
Po mojej rundce w duchocie i wilgotności i wymęczeniu 35 kilometrów w lasach i po wałach - wróciłęm do domu. Ledwo się umyłem a z nieba lunęło! do końca dnia "lało" na przemiennie z "nielaniem". Olałem to... poszedłem spać...
Resztę dnia spędziłem już z rodziną.
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew
Ksiegowy
Jabłonna
Znacie mnie z bikeloga jako Księgowy, ale tak naprawdę nazywam się Adam. Jestem grzesznikiem i grzeszę "cyklicznie" od 2007 roku. Nigdy nie wygrałem, żadnego maratonu, ani nie zdobylem podium w niczym co mogłoby sie kwalifikować, choćby do medialnego szumu ale mam kilka rzeczy, które uważam za swoje małe "zwycięstwa"
Moje skromne osiągnięcia.
Najwięcej kilometrów po górach: 300km i 4000m przewyższeń w 24h.
Najwięcej km z sakwami: 255km w 24h 2007r. Szwecja
Najwięcej km w 24h: 503km czerwiec 2014
Najwięcej km "na raz": 528km w 25h25minuth 2014 r.
Najniższa temperatura w jakiej jechałem: -22stopnie
Najwięcej km w silnym mrozie: 100km przy -18stopniach
Łączny przebieg od 2007 - 101 tysięcy kilometrów.
Dystans całkowity | 117717.24 km |
Dystans w terenie
| 8905.77 km (7.57%) |
Czas w ruchu
|
120d 14h 59m |
Prędkość średnia: | 17.17 km/h |
Baton statystyk
|
|
Profil | Profil bikera |
Więcej statystyk | Statystyki rowerowe |
Wykres roczny