Od dzisiaj do końca miesiąca pełnie dyżur na ul Okopowej. Także chwilowa zmiana lokalizacji ale myślę że od listopada wrócę na swoje śmieci na Jana Kazimierza. Chłodno dzisiaj rześko bym powiedział nawet niby jest słońce ale jakoś tak mroźno myślę że nad ranem było około czterech stopni. Zapomniał wół jak cielęciem był bo było już kiedyś tak zimno ale taka nagła zmiana temperaturowa powoduje u mnie ciarki i dreszcze.
Znacie mnie z bikeloga jako Księgowy, ale tak naprawdę nazywam się Adam. Jestem grzesznikiem i grzeszę "cyklicznie" od 2007 roku. Nigdy nie wygrałem, żadnego maratonu, ani nie zdobylem podium w niczym co mogłoby sie kwalifikować, choćby do medialnego szumu ale mam kilka rzeczy, które uważam za swoje małe "zwycięstwa"
Moje skromne osiągnięcia.
Najwięcej kilometrów po górach: 300km i 4000m przewyższeń w 24h.
Najwięcej km z sakwami: 255km w 24h 2007r. Szwecja
Najwięcej km w 24h: 503km czerwiec 2014
Najwięcej km "na raz": 528km w 25h25minuth 2014 r.
Najniższa temperatura w jakiej jechałem: -22stopnie
Najwięcej km w silnym mrozie: 100km przy -18stopniach
Łączny przebieg od 2007 - 101 tysięcy kilometrów.