Zapaleniec rowerowy z zapaleniem gardła - łelkom bak | Księgowy

Zapaleniec rowerowy z zapaleniem gardła - łelkom bak || 1.00km

Sobota, 9 grudnia 2023 · Komcie(1)
Jak pamiętacie, ostatnio miałem lekkie problemy z gardełkiem. Oczywiście w poniedziałęk się zesrało i dopadło mnie ostrze zapalenie gardła. Wszyscy dookoła Covid, a ja tylko gardło:) Bez gorączki, tylko z bólem mięśni i stadem zarazków w gardzieli;) W sumie w okresie przeziębienia czasem mi trudniej rozpoznać chorobę, bo bóle stawów i mięśni mam w związku ze swoją chorobą reumatyczną, i weź to panie zgadnij, czy jesteś chory, czy po prostu stary :) No ale gardło dało do zrozumienia, że to jednak nie ZZSK i trzeba się leczyć. Na neo-angin przeszedłem i gripex, ale nie pomagało. Wylądowałem w końcu w środe u doktórki i załapałem się na antybiotyk... Nie chciałem, broniłem się, ale nie mogłem już jeść, tak mnie to gardło bolało, że ze względu, na swoją talię osę, nie mogłem zaprzepaśćić i schudnąć za mocno. Anty-biot - postawił moje gardło w jeden dzień, a do niedzieli będę w stanie wskazującym na rower. Moi rodzice oczywiście nie rozumieją, jak to jest iść na rower biorąc antybiotyk, ale ja się czuje świetnie. I elektrycznie pewnie w niedzielę się z P przeturlamy po lasach - podobno ma naładować świeżego białego gówna;)


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Komentarze (1)

Zdrówka, tym razem po samą szyję. A nawet wyżej :)

Rower leczy, nie ma dwóch zdań. Tylko dwa koła :)

Trollking 23:20 sobota, 9 grudnia 2023
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa aoree

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]