Mam torbiele i nie zawaham się ich użyć... Są dwie, obie pod kolanem. Jedną nazwijmy Helga a Druga będzie miała Genowefa.
Jedna ma Formę czysty płynnej a druga galaretka. Sami musicie zdecydować czy to Helga czy zaś Genowefa jest bardziej ruchliwa.
O ile wydawało się że mam jedną, to wczoraj się okazało że jednak druga już zgęstniała i podobno ją mniej widać - jednak owa występuje jako żywo.
Czy boli? Jak jeżdżę elektrykiem to nie, jak dam w palnik na podjeździe to czuję, a boli dopiero jak się umyję i chce sobie na łóżku nogi zgiąć ??
W sumie raz tak, a raz nie...
Wkurza, owszem i przeszkadza jak drzazga w palcu. Bo niby jest nie wielki dyskomfort, ale powtarzający się.
Co zrobić panie premierze ???
Będę jeździł, a na NFZ już w kolejkę się ustawiam, aby móc stanąć w kolejce do lekarza który wpiszę mnie do kolejki do zabiegu ????
No sks nie ma opcji ????
I strava się zesrala znów ???
Znacie mnie z bikeloga jako Księgowy, ale tak naprawdę nazywam się Adam. Jestem grzesznikiem i grzeszę "cyklicznie" od 2007 roku. Nigdy nie wygrałem, żadnego maratonu, ani nie zdobylem podium w niczym co mogłoby sie kwalifikować, choćby do medialnego szumu ale mam kilka rzeczy, które uważam za swoje małe "zwycięstwa"
Moje skromne osiągnięcia.
Najwięcej kilometrów po górach: 300km i 4000m przewyższeń w 24h.
Najwięcej km z sakwami: 255km w 24h 2007r. Szwecja
Najwięcej km w 24h: 503km czerwiec 2014
Najwięcej km "na raz": 528km w 25h25minuth 2014 r.
Najniższa temperatura w jakiej jechałem: -22stopnie
Najwięcej km w silnym mrozie: 100km przy -18stopniach
Łączny przebieg od 2007 - 101 tysięcy kilometrów.