Ostatnie dni przed nowym Semestrem (cz2) | Księgowy

Ostatnie dni przed nowym Semestrem (cz2) || 38.00km

Niedziela, 13 lutego 2011 · Komcie(2)
Kategoria Na Zaborze
Cz 2 wyjazdu, była cudna. Powroty sa zawsze ciężkie, jednak po takim pysznym obiedzie u AGi rodziców i gigantycznych schabowych, jechać musiało się dobrze. Miałem 2 wielkie sakwy Crosso załadowane wałówką i to nawet nie było odczuwalne gdyby tylko nie ten mróz...
Malownicze okolice rzeki Wkry, i Wisły są niesamowite kiedy odbijają w sobie piękne niebieskie niebo. A słońce momentami nieźle oślepiało. Śnieg odbijał je jak lustro i żałowałem, że nie miałem ciemnych okularów.


Poprzedniego dnia musiało naprawdę nieźle wiać bo spotykaliśmy kilka przewróconych przystanków autobusowych na trasie. Jak myśmy dali rade te 10km w wczoraj pod taki HIHOŁ??(HIHOŁ - w staropolskim wiejskim języku, babć z lubelskiego - i nie tylko - to silny porywisty wiatr, znany również jako "Fistuga"!!)


pod koniec, całej ,nieomal 40km trasy, nie czułem już palców u nóg;)Mimo to było naprawdę milutko, bo moje towarzystwo było jeszcze milsze;)


Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,

Komentarze (2)

No Sobota była ostra. Jak z lasu wyjechaliśmy, tak dmuchnęło śniegiem, że rower stawał w miejscu a płatki wciskały się w każdy zakamarek.... ale niedziela to pełna rekompensata;) SŁOŃCE RULEZZ

Ksiegowy 19:53 poniedziałek, 14 lutego 2011

HIHOŁ! :D
Dobrze wiedzieć!:)
No w sobotę faktycznie wiało solidnie. Ale słońce przyszło z dobrą rekompensatą!

CheEvara 11:42 poniedziałek, 14 lutego 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zejez

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]