Jabłonna - Dębe - Nasielsk - Chrcynno - Serock - Zegrze - DOM:D || 90.38km
Poniedziałek, 18 kwietnia 2011
· Komcie(0)
Kategoria Pojeżdżawki
Wyjazd z natury "bezpciowy". COś w stylu: zawieść, przewieść, przejechać się i tak byle tylko... Choć kupienie nowego siodełka żelowego zdaje się być tym "Czymś" co mnie pchnęło:)
Czy siodełko upaja swą miękkością? hmm okaże się za jakiś czas jak sie moje gnaciki przyswoją do nowej sofy:D
poprzednie jakoś mnie już uwierało... zresztą od początku swego bytu zdawało się być nadto usportowione. To tak jakby jeździć ferrari, niby fura fajna niby taka tam wypaśna a jednak 8h w głębokich kubełkowych siedzeniach jakoś do komfortu nie należy... Nie mam ferrari więc mogę się mylić, no ale mniej więcej o to w tym chodzi. A człowiek próżny jest i dąży do ideału:) Kto wie może nowe żel-siedzisko mnie do owego ideału przybliży?
No tak czy inaczej kręciłem sie to tu to tam po nowych raczej jeszcze nie znanych dobrze terenach "okołonasielskowych"
Jest jeszcze coś w moim napędzie co nie daje mi spokoju, coś tam nie gra i nie tyka jak trzeba. Ostatnio okazało się, że to spinka, ale mam wrażenie że to tym razem nie to. Lekarz Księgowy wyleczy wybada. A może z kilometrami samo się ułozy? Hmm zobaczymy, sezon się zaczyna będzie okazja aby się ułozyło:)
Jeszcze przede mną 6km do domu z moją Agnieszką a pod koniec tygodnia wyprawa;)
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew
Czy siodełko upaja swą miękkością? hmm okaże się za jakiś czas jak sie moje gnaciki przyswoją do nowej sofy:D
poprzednie jakoś mnie już uwierało... zresztą od początku swego bytu zdawało się być nadto usportowione. To tak jakby jeździć ferrari, niby fura fajna niby taka tam wypaśna a jednak 8h w głębokich kubełkowych siedzeniach jakoś do komfortu nie należy... Nie mam ferrari więc mogę się mylić, no ale mniej więcej o to w tym chodzi. A człowiek próżny jest i dąży do ideału:) Kto wie może nowe żel-siedzisko mnie do owego ideału przybliży?
No tak czy inaczej kręciłem sie to tu to tam po nowych raczej jeszcze nie znanych dobrze terenach "okołonasielskowych"
Jest jeszcze coś w moim napędzie co nie daje mi spokoju, coś tam nie gra i nie tyka jak trzeba. Ostatnio okazało się, że to spinka, ale mam wrażenie że to tym razem nie to. Lekarz Księgowy wyleczy wybada. A może z kilometrami samo się ułozy? Hmm zobaczymy, sezon się zaczyna będzie okazja aby się ułozyło:)
Jeszcze przede mną 6km do domu z moją Agnieszką a pod koniec tygodnia wyprawa;)
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew