OGNISKO LSTR || 121.27km
Czwartek, 23 czerwca 2011
· Komcie(0)
Kategoria Pojeżdżawki
Ognisko LSTR.
Najpierw dzień wcześniej dociera do nas Radek i Kasia.
Po obiado-kolacji siedzimy i rozmawiamy. Dziewczyny szybko idą spać a my z Radkiem do pierwszej w nocy gadamy. Następnego dnia we czwórkę, udajemy się na wycieczkę. Jak to zazwyczaj bywa jazda idzie różnie, ale jest słonecznie i wesoło. Okazja aby jechać z Kasią jest wyjątkowa. Jechałem z nią zaledwie raz i wreszcie znów miałem okazję, tylko, że na dłuższym dystansie.
W Serocku czeka już na nas kolejna dwójka Piotr i Mary.
Razem z uśmiechami od ucha do ucha udajemy się na Pułtusk. Trasa wiedzie bocznymi drogami i jedziemy większość trasy dwójkami i gadamy.
bocianów było pełno... ale chyba to jeszcze nie są sejmiki??
Były rozkminy na temat sprzętu, były rozmowy na temat wypraw wakacyjnych i była dyskusja o terminie kolejnego spotkania.
Snując się leniwie przez asfalcik i szuterki docieramy do Pułtuska. Tam na plaży sesją zdjęciowa w „locie” oraz moczenie nóg w Narwi.
Za Pułtuskiem Radek i Kasia odłączają się od nas aby odwiedzić Wyszków a nasza czwórka mknie przez Zatory do Serocka na Ognisko.
Są kiełbaski, jest gra w koszykówkę, jest zajebiście.
Około 20.30 dołącza do nas Radek, który po odstawieniu Kasi do Pociągu w Wyszkowie wrócił na Piwo. Tak Radek pił piwo. I cieszę się, że przyjechał!!!
Impreza bardzo udana moim zdaniem, ale takie mam zakwasy od koszykówki, że nie mogę się ruszać.
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew
Najpierw dzień wcześniej dociera do nas Radek i Kasia.
Po obiado-kolacji siedzimy i rozmawiamy. Dziewczyny szybko idą spać a my z Radkiem do pierwszej w nocy gadamy. Następnego dnia we czwórkę, udajemy się na wycieczkę. Jak to zazwyczaj bywa jazda idzie różnie, ale jest słonecznie i wesoło. Okazja aby jechać z Kasią jest wyjątkowa. Jechałem z nią zaledwie raz i wreszcie znów miałem okazję, tylko, że na dłuższym dystansie.
W Serocku czeka już na nas kolejna dwójka Piotr i Mary.
Razem z uśmiechami od ucha do ucha udajemy się na Pułtusk. Trasa wiedzie bocznymi drogami i jedziemy większość trasy dwójkami i gadamy.
bocianów było pełno... ale chyba to jeszcze nie są sejmiki??
Były rozkminy na temat sprzętu, były rozmowy na temat wypraw wakacyjnych i była dyskusja o terminie kolejnego spotkania.
Snując się leniwie przez asfalcik i szuterki docieramy do Pułtuska. Tam na plaży sesją zdjęciowa w „locie” oraz moczenie nóg w Narwi.
Za Pułtuskiem Radek i Kasia odłączają się od nas aby odwiedzić Wyszków a nasza czwórka mknie przez Zatory do Serocka na Ognisko.
Są kiełbaski, jest gra w koszykówkę, jest zajebiście.
Około 20.30 dołącza do nas Radek, który po odstawieniu Kasi do Pociągu w Wyszkowie wrócił na Piwo. Tak Radek pił piwo. I cieszę się, że przyjechał!!!
Impreza bardzo udana moim zdaniem, ale takie mam zakwasy od koszykówki, że nie mogę się ruszać.
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew