Nocna Wyrypa || 53.00km
Sobota, 3 września 2011
· Komcie(0)
Kategoria Pojeżdżawki, Na uczelnie
Wczoraj w geście czystego spontanu, odbyła się Nocna Wyrypa po Mieście Stołecznym Warszawa. BYlo nas 8 osób. Zaczęlismy z Legionowa - tam ruszyła główna grupa. Ja i Agnieszka dołączyliśmy na rondzie u Początków Modlińskiej.
Grupa Pawła Barańskiego dojechała o czasie, ale dołączyliśmy do niej dopiero 3 światła dalej, bo nie zatrzymali się i musieliśmy ich gonić a oni wcale wolno nie jechali.
Na modlińskiej, więc rozpoczęła się zabawa, było 40km/h na liczniku i jazda w peletonie, ucieczki i zrywy od świateł, było bardzo dynamicznie! Jak na pierwszy odcinek przed zimnym wieczorem, akurat aby się rozgrzać;D
Agnieszka była jedyną kobieta w peletonie i wśród 7 facetów robiła ostre zmiany. Nie jeden raz chłopaki patrzyli na nią ze zdziwieniem, gdy prędkość wzrastała w okolice 41km/h
Przed rondem Starzyńskiego polecieliśmy szuterkiem gdzie dosłownie korzyło się za nami a pierwszy etap zamknęliśmy na Starzyńskim. Tam czekamy 20 minut, bo jak ustawka była rozpisana to o 20 miała się zacząć właśnie tam. Nikt jednak nie pojawił się poza nami, więc ruszyliśmy dalej.
Kierunek Most Świętokrzyski, tam małe foto. Dalej w dół na rowerostradę przy Wiśle i koło CN Kopernik do Trasy WZ. Szybki przełaj z rowerami na plecach i witamy Zygmunta;)
Sesja foto na tle wielkiego neonu oświetlającego zamek i przywitaliśmy jeszcze jednego kolegę.
Ruszamy przez Nowy Świat na De "GOLA:P" mijamy Palmę i przez Plac 3 Krzyży mkniemy do Placu Unii Lubelskiej. Po drodze kilka postojów a podczas jazdy niewyobrażalne szaleństwo. Dobrze, że nas kierowcy i policja nie zlinczowali, bo dawno takiego stuntu nie pamiętam na rowerach po Wawie;P
Wracamy do Centrum na Marszałkowską, mijamy piętrowy autobus z wieczorem panieńskim. Laski krzyczą do nas z góry i piszczą. Chłopaki nie wiedzieć czemu już tak nie pędzą a nawet zostajemy zaproszeni na imprezę do klubu. Na światłach gadamy z dziewczynami a od świateł do świateł one piszczą a my jedziemy:) - Jest mega odpałowo;D
Ostatni odcinek do Grobu Nieznanego Żołnierza i dalej przez Krakowskie przedmieście w dół nad Wisłę. tam do Mostu Gdańskiego. Odcinek od Starzyńskiego do Domu jedziemy już wolniej, robi się chłodno i sił już mniej.
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew
Grupa Pawła Barańskiego dojechała o czasie, ale dołączyliśmy do niej dopiero 3 światła dalej, bo nie zatrzymali się i musieliśmy ich gonić a oni wcale wolno nie jechali.
Na modlińskiej, więc rozpoczęła się zabawa, było 40km/h na liczniku i jazda w peletonie, ucieczki i zrywy od świateł, było bardzo dynamicznie! Jak na pierwszy odcinek przed zimnym wieczorem, akurat aby się rozgrzać;D
Agnieszka była jedyną kobieta w peletonie i wśród 7 facetów robiła ostre zmiany. Nie jeden raz chłopaki patrzyli na nią ze zdziwieniem, gdy prędkość wzrastała w okolice 41km/h
Przed rondem Starzyńskiego polecieliśmy szuterkiem gdzie dosłownie korzyło się za nami a pierwszy etap zamknęliśmy na Starzyńskim. Tam czekamy 20 minut, bo jak ustawka była rozpisana to o 20 miała się zacząć właśnie tam. Nikt jednak nie pojawił się poza nami, więc ruszyliśmy dalej.
Kierunek Most Świętokrzyski, tam małe foto. Dalej w dół na rowerostradę przy Wiśle i koło CN Kopernik do Trasy WZ. Szybki przełaj z rowerami na plecach i witamy Zygmunta;)
Sesja foto na tle wielkiego neonu oświetlającego zamek i przywitaliśmy jeszcze jednego kolegę.
Ruszamy przez Nowy Świat na De "GOLA:P" mijamy Palmę i przez Plac 3 Krzyży mkniemy do Placu Unii Lubelskiej. Po drodze kilka postojów a podczas jazdy niewyobrażalne szaleństwo. Dobrze, że nas kierowcy i policja nie zlinczowali, bo dawno takiego stuntu nie pamiętam na rowerach po Wawie;P
Wracamy do Centrum na Marszałkowską, mijamy piętrowy autobus z wieczorem panieńskim. Laski krzyczą do nas z góry i piszczą. Chłopaki nie wiedzieć czemu już tak nie pędzą a nawet zostajemy zaproszeni na imprezę do klubu. Na światłach gadamy z dziewczynami a od świateł do świateł one piszczą a my jedziemy:) - Jest mega odpałowo;D
Ostatni odcinek do Grobu Nieznanego Żołnierza i dalej przez Krakowskie przedmieście w dół nad Wisłę. tam do Mostu Gdańskiego. Odcinek od Starzyńskiego do Domu jedziemy już wolniej, robi się chłodno i sił już mniej.
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew