Bo proszę pana to ścieżka jest... || 12.00km
No o ile trudne w wyobrażeniu jest to całkiem możliwe. Dziś ów obiekt napotkany na ścieżce przykuł moją uwagę. Mało tego obiekt ów przykuwając moją uwagę sprowadził mnie na trawnik zajeżdżając mi drogę.
Było to dnia pańskiego w czwartek, jadąc ścieżką przy nowej trasie przez Legionowo z oddali napotkałem obiekt na składaczku. Było szeroko, było pięknie no to podjechałem bliżej i w momencie wyprzedzenia obiekt wykonał ATAK. Unik mój był perfekcyjny. Ląduje na trawniku, ale w siodełku. Kiedy jednak zobaczyłem jeźdźca z deczka przeraziłem się.
Człowiek spojrzał na mnie błędnym wzrokiem. Coś pomiędzy spojrzeniem pijanego mężczyzny i płaczącego staruszka. I wiecie co? Pojechał dalej. Ja wsiadłem i ruszyłem za nim przez spory odcinek śledząc jego ruchy. Prawa ręka trzęsła mu sie na kierownicy jakby wybijał jakiś paralityczny rytm, lewe ramie równiez dygotało. W pewnym momencie myślałem, ze może mu zimno. Jednak na światłach, jak stanął strząsł sie prawie cały i to dość znacznie... Kiedy przejechał przez przejazd - czyniąc przy tym slalom godny igrzysk - skręcił na ulicę osiedlową POD PRĄD i pojechał dalej...
Starość starością, ale brak wyobraźni mnie przeraża, potem taki jegomość wpakuje się pod koła komuś i trzeba odpowiadać jak za pełnoprawnego uczestnika drogi.
ech ci Rowerzyści wojenni...
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew