Liść spada, liść spada jesienny... | Księgowy

Liść spada, liść spada jesienny... || 37.00km

Sobota, 1 października 2011 · Komcie(2)
Kategoria Na Zaborze
Jadąc tego poranka do Agnieszki rodziców, po raz kolejny napawałem sie jesiennością. W głębi serca czuć jednak niejaki zawód, że wakacje się kończą a nadchodzi okres nieco trudniejszy dla nas rowerzystów.

Jesień objawia swoje oblicze w przepiękny sposób tego roku. Pełno żółtych liści, i słoneczne dni, mimo iż mgliste poranki. Jadąc rano około 10 w lesie jeszcze była rosa, choć bardziej nazwać można by to chmurą w lesie. Między drzewami unosiły się obłoczki.

Słońce wyszło jeszcze, gdy byłem w Legionowie. Wiatr w Twarz nie ułatwiał walki z jesienną aurą. Mimo, że w uszach gościła ciekawa nowa książka Alistera Mc Laina, to jechało się ciężkawo z mordewindem.

Cały dystans zajął mi prawie 2h 20 minut. Jednak i tak było fajnie bo na niebie, po ustąpieniu porannych mgieł, nie było ani śladu obłoczków...


A to nowa piosenka Cezika która zajebiście mi się podoba:




a tu trasa:




Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:

Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew

Komentarze (2)

No może fakt, ale tego kawałka cezika nie znałem;/ A kuchnia fakt słabawa...:D Ale i tak cholernie gościa lubie;)

Ksiegowy 12:10 poniedziałek, 3 października 2011

no co Ty! nie jest wcale nowa! :O :p nowa jest ta: http://cezik.com/#/nowy-klip-hey-sic-kuchnia-cover/ i jak dla mnie, o dziwo, jest słabiusieńka ;)

Carmeliana 07:48 poniedziałek, 3 października 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ktnie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]