Ma pan nasze paczki?! - Pan taki profesjonalny! || 65.43km
DO szkoły miałem wiatr boczny i w mordewind momentami. Nie narzekałem jednak, bo powietrze chlodziło mnie i dało rade jakoś przyzowicie jechać te 17-18km/h.
25km zleciało jakoś tam nie wiedzieć kiedy.
Droga ZE szkoły była już totalną masakrą. No zazwyczaj nie narzekam na wiatr w plecy, jednak tego dnia powodował on, że moja kurtka nazbyt zimowa, zwiększała moją temperaturę bardziej niż POWYŻEJ normy!
Zanim dotarłem do Mostu Grota, miałem rozpiętą kurtkę w 70% zasięgu suwaka, bluzę pod kurtką w 74% zasięgu suwaka... I nadal było mi strasznie gorąco.
Kurs mój do domu zakończyłem dziś, jednak jeszcze wizytą na Tarchominie i poszukiwaniem Agentury PTU. Ile ja się naszukałem tego zakładu ubezpieczeń!!!
O cię panie ganiałem jak kot z pęcherzem wokół jednego budynku gdzie uparcie było Światowida 47 a ja szukałem 47b! Wszędzie bramy na domofony, garaże podziemne banki, fryzjery, apteki a tego czego mi było trzeba nie znalazłem. No w pewnym momencie miałem już jak Harry Potter znacząc biec z rowerem w kierunku ściany budynku 47 w nadziei, że wniknę w nią i pojawię się na Światowida 47b lub jak kto woli i 3/4:D
Wreszcie znalazłem!!! Zapinam rower, wchodzę do środka a tam w progu wita mnie roześmiana pani w wełnianej spódnicy do kostek i jasnej garsonce z plakietką PTU lśniąca z jej kieszonki na piersi.
"O Paczki przyjechały"
"Słucham?" - pytam nie do końca rozumiejąc żart świąteczny.
" A pan dla nas nic nie ma?"
" No w zasadzie to nie, proszę pani. A co tak profesjonalnie wyglądam??"
" No ja myślałam że pan jest kurierem i jakieś paczki pan dla nas ma" - była nieco zawiedziona. Jednak już po chwili zadała to samo głupie pytanie jakie zadają wszyscy. "Nie za zimno na rower?"
Moje powalające spojrzenie, chyba sprowadziło ja na ziemię i nieco speszylo, bo szybko ogarnął ją słowotok. "Bo to, te spodnie to pewnie ciepłe, one takie na rower specjalistyczne, i pewnie w nich ciepło, ja to bym zmarzła, ja myślałam że teraz to rowerem tylko kurierz jeżdżą..."
No tom się nowiny dowiedział! Ludzie ludziska, PANY. Mówcie mi dzisiaj Kurrierros!!!
Na sam koniec, czekała mnie jeszcze przeprawa z kocimi Łbami i odkrycie, że ulica Światowida jest hmmm, ślepa;) Kończy się w lesie;)
Od razu skok po Agnieszkę i odebranie jej z pracy co daje niezły wyniki kilometrazowy!
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew