trening 1 || 7.64km
AVS: 20,31
MAX: 53,9
Dziś pierwszy dzień treningów. Kiedyś uczęszczałem na badania sprawdzające oddychalność strojów chirurgicznych w Instytucie Ochrony Pracy. Tam poddawali mnie wydolnościowym badaniom. Zakładały one jazdę na rowerku treningowym w określonym tempie po 10 minut na każdym trójstopniowym interwale.
Ja do Bikestatsa, będę zawsze wpisywał POŁOWĘ dystansu z trenażera, aby być fair wobec ludzi co jeżdżą normalnie. Poza tym normalnej jazdy nie zaprzestaje, trening to jedynie dodatek w okresie sesji i test, czy taki trenażer w przyszłości zakupić, czy nie.
Ja w domu przeprowadzam takie same badania. Trening będzie składał się z jazdy na stałym obciążeniu. Interwały 5 minutowe zaczynając od biegów 3x4 do 3x8. Plus 3 minutowa rozgrzewka na jakimś jałowym biegu i szybki sprint na 3x8 na sam koniec.
Pierwsze doświadczenia:
Trening domowy, wbrew temu co sądziłem, nie jest łatwiejszy niż jazda w terenie. Założenia jakie przyjmowałem, były błędne. Na rowerze "life" więcej wieziemy tyłek na rozpędzie. Trenażer jest bezlitosny. To jak jazda pod lekki wiatr. Chcesz mieć 20km/h na liczniku? Musisz kręcić, a nie tylko udawać że popychasz pedały, co w terenie można zamaskować, jadąc na bezwładności roweru. W domu można faktycznie prawie idealnie regulować trening. W terenie albo skończy ci się ulica, albo będa światła albo coś tam;) Samo trenowanie, hmm pierwsze wrażenia nawet pozytywne, czuje nogi i to wcale nie mało:P
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew