Bum Bum || 12.54km
Na miescie, a w zasadzie już po wyjściu z domu - zapanowało białe szaleństwo. Padało sniegiem, tak fajnie, tak mocno, a na ulicach było bielusieńko! Bielu-siu-nień-ko!!! Uwielbiam kiedy jest biało, kiedy jest trudno, i ślisko.
Pod mięsnym, gdy parkowałem, zaczepił mnie facet. Dokończył peta i jeb go w śnieg. A mnie zaczął "podrywać" w standardowy sposób.
"Hej nie za zimno na rower? A te spodnie ciepłe?"
No idź precz pedale - myśle sobie. A może jesteś księdzem? A kysz - kurwa!!
Stoisz i ci dupa marznie to nie znaczy, że ja cię będę grzał. Już chciał sprawdzać czy grube te spodnie mam, ale zrobiłem unik, że niby czegoś w sakwie szukam. Co za naród. MACAĆ im sie moich nóg zachciało! A paszoł!!!!
"Takie specjalistyczne, widzę... no to trzeba mieć zdrowie..." - kontynuuje w slowotoku, że niby już mnie zapoznał!
Trzeba!? Ha trzeba rzucić palenie zgniły patafianie! Mówię w myślach a dźwięcznie dodaje tylko "MHM..."
Całe szczęście przez drzwi mięsnego wszedł pierwszy. Nie doczekanie jego, żeby jeszcze mi na dupe się gapił!!! W sumie normalny gość, ale tak mnie czasem wkur-wiają takie gadki szmatki. Ani to mi nie daje dumy, ani jemu informacji na temat oddychalności i wiatroodporności tkanin kolarskich.
Z mięsnego uwolniłem się szybko, dziarski rozmówca grzebał w pułkach koło bułek i ..."bagietek:P" Buahahaha
Ruszyłem na miasto i przemknałem na Chotomów, a dalej już po takich drogach do domu.
Ktoś mi powie, czemu wszędzie panuje ta, dziwna mania podjarania Legią?? Nie kumam, wszędzie widze napisy, kolory tej drużyny. Nie mam nic do nich, ale ... czy to nie jest trochę... chore?
I do domku hop...;D ciepło cieplej ZIMA:) Hura!!!!
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew