Po nocy, po mieście, po Agnieszkę || 11.47km
Piątek, 3 lutego 2012
· Komcie(1)
Kategoria Po Agnieszkę do pracy
Kiedy wracałem pod wiatr z Chotomowa dzisiaj od pkp po południu nie wiedziałem, że jeszcze tego wieczoru będzie mi dane jechać na rowerze. A jednak.
Nie było źle. Kurs na Husarksą do dziewczyn do Ubezpieczeń po produkcje dla Agi agencji. Chwile gadki i chwile oddechu w cieple. Rzekłbym nawet za cieple, pod koniec to już się zacząłem przegrzewać w tamtym pomieszczeniu. Później z zapotrzebowaniem obładowany polisami i ogólnymi warunkami pomknąłem do Agi.
Jeździć zima juz sie nauczyłem, jednak dziś wieczorem wysiadła mi ręka a dokładniej bark. Chyba przesiliłem ja ostaniami swoimi wyjazdami. Niestety przerwę od roweru mam do jutra, bo znów jutro czekają mnie kursy po mieście;)
Summa summarum - mimo ekstremalnych mrozów, zima daje radę i jest naprawdę bogata w kilometry. Śniegu mało, pięknie słoneczko świeci. Pedałować nie umierać;D
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew
Nie było źle. Kurs na Husarksą do dziewczyn do Ubezpieczeń po produkcje dla Agi agencji. Chwile gadki i chwile oddechu w cieple. Rzekłbym nawet za cieple, pod koniec to już się zacząłem przegrzewać w tamtym pomieszczeniu. Później z zapotrzebowaniem obładowany polisami i ogólnymi warunkami pomknąłem do Agi.
Jeździć zima juz sie nauczyłem, jednak dziś wieczorem wysiadła mi ręka a dokładniej bark. Chyba przesiliłem ja ostaniami swoimi wyjazdami. Niestety przerwę od roweru mam do jutra, bo znów jutro czekają mnie kursy po mieście;)
Summa summarum - mimo ekstremalnych mrozów, zima daje radę i jest naprawdę bogata w kilometry. Śniegu mało, pięknie słoneczko świeci. Pedałować nie umierać;D
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator:
Legionowska Katorga,
Castle Ultra Race ,
Tour De Zalew