Wiosenne burze, zwiastuny zieleni || 56.08km
Zmęczony idę spać... Burza nas nie zlała, jednak ganiała nas wokoło.
Uśmierciłem przedniego slicka po 25 tysiącach kilometrów.
Pozdrawiam
Księgowy
Organizator: Legionowska Katorga,
Raz zagrzmi to ja już mam wszystko powyłączane :D
gruchu 09:08 poniedziałek, 23 kwietnia 2012
@ gruchu - wyłączyć telefon. Podobno ściąga pioruny :)
sliwka 08:01 poniedziałek, 23 kwietnia 2012
Raz natrafiłem na burzę to się schroniłem na jakieś budowie:D
gruchu 05:09 poniedziałek, 23 kwietnia 2012
Są dwa sposoby.
Ksiegowy 19:56 sobota, 21 kwietnia 2012
Pierwszy gdy burza jest przed tobą i widzisz że jedziesz jej na przeciw. Działa wtedy zasada na tzw "cykora" prujesz na wprost z nadzieją, że się przeciwnik rozmyśli. A gdy już się nie chce rozmyślić, zaczynasz szukać schronienia.
Opcja dwa, gdy masz to w d.. czyli za plecami. Wtedy dajesz ile fabryka dała i co jakiś czas, aby nie spadła motywacja, patrzysz za siebie aby na własne oczy zobaczyć te rozbłyski piorunów na sinym niebie.
Jak się zachować w burzę na rowerze;> szuka się schronienia czy bije się dalej przed siebie:D szczerze nie wiem, nie mam takiego doświadczenia i teraz jak zobaczyłem zdjęcie to tak pomyślałem. Licząc, że uzyskam odpowiedź;p
gruchu 19:50 sobota, 21 kwietnia 2012